Odra nadal bez punktu. Zagłębie Sosnowiec triumfuje w Opolu
W 3. kolejce Fortuna 1. ligi Odra Opole została rozbita u siebie przez Zagłębie Sosnowiec 1:4. Goście sprawę wygranej rozstrzygnęli w pierwszej połowie.
W 35. minucie było 2:0 dla Zagłębia. Z szesnastego metra strzelał Patryk Bryła, ale lot piłki zmienił obrońca Odry Łukasz Kędziora, któremu zapisano trafienie samobójcze. 180 sekund było już 3:0. Fatalnie z piłką minął się wychodzący Błażej Sapielak i do pustej bramki trafił z najbliższej odległości Sobczak.
Nadzieję Odry odżyły tuż przed przerwą. Faulowany w polu karnym był Antoni Klimek, a bramkę na 1:3 z "jedenastki" zdobył Tomas Mikinic.
W drugiej połowie sytuację kontrolowali goście, którzy długo utrzymywali się przy piłce i dbali o to, aby gra jak najczęściej była prowadzona na połowie Odry. Sytuacji było jak na lekarstwo, ponieważ Zagłębie nie forsowało tempa. Przyjezdni zdobyli jeszcze jedną bramkę. W 84. minucie drugi dla nich rzut karny wykorzystał rezerwowy Marek Fabry.
- Wynik nie odzwierciedla przebiegu całego spotkania - mówi Antoni Klimek z Odry. - Mieliśmy dobre 30 minut. Później to się wszystko zamknęło w pierwszej połowie. Walczyliśmy, aby po trzech straconych bramkach nie spuszczać głów. Przede wszystkim nie możemy tak tracić bramek. Gramy przyzwoicie, dobrze zaczynamy, utrzymujemy się przy piłce. Stracone bramki, to przede wszystkim efekt naszych indywidualnych błędów.
Odra przegrała z Zagłębiem 1:4 i z zerowym dorobkiem zamyka tabelę Fortuna 1. ligi.