Upał odpuścił, biegacze dopisali. Setki uczestników na starcie Atlantis Biegu Opolskiego
Miłośnicy biegania zawładnęli dziś (02.07) Wyspą Bolko w Opolu, gdzie po raz 20. zorganizowano Atlantis Bieg Opolski. Sportową rywalizację rozpoczęły dzieci. Później na dystansie 5 i 10 kilometrów dołączyli dorośli.
- Już taka tradycja, jesteśmy grupą z Lewina Brzeskiego, co roku przyjeżdżamy tutaj na ten bieg. Przede wszystkim dla dzieci jest dużo tutaj ciekawych atrakcji. Moja siostra debiutuje sobie w nord walkingu. Parkiem biegniemy. Trasa idealna jak na 5 kilometrów - mówią dorośli uczestnicy spotkania.
- Ja biegłam na 400. Było dobrze, ale trochę ciężko - mówi kolejna, młodsza już uczestniczka biegu. - Ja biegłam 600 metrów. Fajnie się biegało, najlepiej jak już metę widziałam - dodaje inna nastolatka.
- Ja tutaj biegam chyba już 6 raz. Jest dużo cienia, nawet jak jest upalny dzień. Jest elegancko i można sobie tutaj świetnie rozprostować organizm - mówi kolejny dorosły uczestnik.
- W biegu na 10 kilometrów wzięło udział blisko 500 osób. Trasa nie jest łatwa i prowadzi krętymi ścieżkami - wyjaśnia Natalia Haczyk ze Stowarzyszenia Bieg Opolski, organizator wydarzenia.
- Nasze trasy mają jednak taką zaletę, że są w większości w cieniu. Kiedy w lipcu mamy taką temperaturę, że jest upał i to są warunki najmniej optymalne dla biegaczy, to u nas mogą sobie gdzieś tam w cieniu drzew trochę się schronić i schłodzić.
Zawody na wyspie Bolko zakończył marsz Nordic Walking i rolkarzy. Wydarzeniu towarzyszył cel charytatywny: prowadzono zbiórkę pieniężną na leczenie chorego Adasia oraz zbiórkę darów dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.
- Ja biegłam na 400. Było dobrze, ale trochę ciężko - mówi kolejna, młodsza już uczestniczka biegu. - Ja biegłam 600 metrów. Fajnie się biegało, najlepiej jak już metę widziałam - dodaje inna nastolatka.
- Ja tutaj biegam chyba już 6 raz. Jest dużo cienia, nawet jak jest upalny dzień. Jest elegancko i można sobie tutaj świetnie rozprostować organizm - mówi kolejny dorosły uczestnik.
- W biegu na 10 kilometrów wzięło udział blisko 500 osób. Trasa nie jest łatwa i prowadzi krętymi ścieżkami - wyjaśnia Natalia Haczyk ze Stowarzyszenia Bieg Opolski, organizator wydarzenia.
- Nasze trasy mają jednak taką zaletę, że są w większości w cieniu. Kiedy w lipcu mamy taką temperaturę, że jest upał i to są warunki najmniej optymalne dla biegaczy, to u nas mogą sobie gdzieś tam w cieniu drzew trochę się schronić i schłodzić.
Zawody na wyspie Bolko zakończył marsz Nordic Walking i rolkarzy. Wydarzeniu towarzyszył cel charytatywny: prowadzono zbiórkę pieniężną na leczenie chorego Adasia oraz zbiórkę darów dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Opolu.