Weegree AZS przegrywa drugi mecz z Sokołem Łańcut
Weegree AZS Politechniki Opolskiej przegrał 76:86 (24:18, 16:25, 20:24, 16:19) z Sokołem Łańcut w drugim spotkaniu półfinału Suzuki 1. ligi koszykarzy. W serii do trzech zwycięstw jest 2:0 dla Sokoła. Opolanie, aby marzyć o awansie do finału rozgrywek musieliby wygrać pozostałe mecze tej rywalizacji. Trzecie i ewentualne czwarte spotkanie rozegrane zostanie w Opolu.
Pierwsza kwarta tego spotkania padła łupem Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej. Szczególnie imponująca była końcówka pierwszych 10 minut gry. Skutecznością imponowali Patryk Wilk, Paweł Krefft i Michał Jodłowski, którzy w ostatnich dwóch minutach zdobyli w sumie 11 punktów. "Akademicy" prowadzili 24:18.
Podrażniło to gospodarzy, którzy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w drugiej kwarcie. To oni byli stroną dominującą, a pierwsze skrzypce grał Filip Struski. W sumie w pierwszej połowie zdobył on dla drużyny Sokoła 13 punktów, a łańcucianie w połowie meczu prowadzili 43:40.
Początek drugiej połowy meczu to prawdziwy popis koszykarzy Sokoła Łańcut, którzy po trzech minutach tej kwarty prowadzili 55:42. Czas wzięty przez Kamila Sadowskiego zmotywował graczy Weegree, którzy zaczęli odrabiać straty. Dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty doprowadzili nawet do wyrównania, jednak przed ostatnią kwartą to gospodarze prowadzili 67:60.
W ostatniej części gry opolanie nie byli w stanie odrobić starty i przegrali całe spotkanie 76:86.
Podrażniło to gospodarzy, którzy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się w drugiej kwarcie. To oni byli stroną dominującą, a pierwsze skrzypce grał Filip Struski. W sumie w pierwszej połowie zdobył on dla drużyny Sokoła 13 punktów, a łańcucianie w połowie meczu prowadzili 43:40.
Początek drugiej połowy meczu to prawdziwy popis koszykarzy Sokoła Łańcut, którzy po trzech minutach tej kwarty prowadzili 55:42. Czas wzięty przez Kamila Sadowskiego zmotywował graczy Weegree, którzy zaczęli odrabiać straty. Dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty doprowadzili nawet do wyrównania, jednak przed ostatnią kwartą to gospodarze prowadzili 67:60.
W ostatniej części gry opolanie nie byli w stanie odrobić starty i przegrali całe spotkanie 76:86.