Kolejny mecz i kolejna porażka PSG Stali Nysa w siatkarskiej PlusLidze
W meczu 18. kolejki PlusLigi PSG Stal Nysa przegrała we własnej hali z Treflem Gdańsk 0:3 (23:25, 23:25, 22:25). Po tym spotkaniu drużyna trenera Daniela Plińskiego nadal zajmuje ostatnie miejsce w rozgrywkach
Po zmianie stron, po wyrównanym początku, do głosu doszli gospodarze. Bardzo dobra zagrywka siała spustoszenie w szeregach rywali i Stal odskakuje na 12:7. W kolejnych akcjach Trefl odrabia kilka punktów, ale to Stal jest cały czas na prowadzeniu. Goście jednak nie rezygnowali i najpierw doprowadzili do remisu 20:20, a w emocjonującej końcówce przechylili szalę zwycięstwa na swoja korzyść i wygrali ponownie do 23.
Po zmianie stron role się odwróciły i to ekipa z Nysy bardzo długo musiała gonić wynik. W końcówce dzięki dobremu serwisowi gospodarze zdołali doprowadzić do remisu 21:21. Następne akcje to popis gry blokiem rywali, którzy seta wygrywają do 22, a spotkanie 3:0.
- Wynik mówi, że mecz był zły. Przegraliśmy 0:3 i nie mamy żadnej zdobyczy punktowej – powiedział po spotkaniu Maciej Zajder, środkowy Stali. - Niestety za walkę i momenty dobrej gry punktów nie dają, bo mielibyśmy ich w tym sezonie na pewno dużo więcej. Ja bym to uprościł do końcówek. Różne przebiegi miały te sety. Mieliśmy swoje szanse. Mieliśmy przewagę, którą trwoniliśmy. Byłą szansa, żeby każdego z tych setów, to mogę spokojnie powiedzieć rozstrzygnąć na nasza korzyść i wtedy wynik byłby w drugą stronę, a ja bym stał tutaj uśmiechnięty - dodaje zawodnik