O wygranej opolskiego zespołu zdecydowała pierwsza połowa. Akademicy pierwszą kwartę wygrali 19:15, drugą 20:13 i na przerwę schodzili prowadząc 39:28. Trzecia część należała do wrocławian, którzy zniwelowali straty do pięciu punktów, ale odpowiedź AZS-u była błyskawiczna. Opolanie wygrali czwartą kwartę 26:19, a cały mecz 83:71.

- Ciężki mecz dla nas - mówi Jędrzej Suda, który poprowadził w tym meczu AZS po odejściu Marcina Grygowicza. - Wiedzieliśmy, że przeciwnik będzie grał twardą obronę. Kluczem do zwycięstwa było jednak wykonanie naszych przedmeczowych założeń. Wygraliśmy to spotkanie uważam zasłużenie. Nie może to dziwić, ponieważ zespół jest naprawdę dobrze przygotowany do rozgrywek.

W 10 spotkaniach akademicy wywalczyli 11 punktów, co daje im siódme miejsce w tabeli 1. ligi.