Kolejarz zwyciężył, ale Landshut utrzymało przewagę z pierwszego meczu. Opolanie zostają w drugiej lidze [FILM, ZDJĘCIA]
Były emocje, była walka do końca, ale mimo wygranej OK Bedmet Kolejarz Opole nie odrobił straty z pierwszego meczu. Na własnym terenie pokonał Trans MF Landshut Devils 49:40, ale ten wynik nie daje awansu do wyższej klasy rozgrywkowej.
Najwięcej punktów w opolskich zespole dowieźli dziś (3.10) Mads Hansen - 10 i Andriej Kudriaszow - 8. U gości dominowali Martin Smolinski (13 oczek) i Dimitri Berge, który zdobył 10 punktów.
- Było blisko, brakło nam niewiele i nie sprzyjało nam szczęście - przyznaje Mateusz Świdnicki. - Bardzo szkoda, bo woli walki nam nie brakowało, daliśmy z siebie wszystko, ale niestety nie wyszło - dodaje.
- Cały rok pracowaliśmy, bo bardzo chcieliśmy wywalczyć ten awans. Stało się jak się stało, a życie na tym się nie kończy. Każdy z nas zapamięta ten sezon, bo był wspaniały. Drużyna była fajna i robiliśmy wszystko, ale efektu końcowego nie zmienimy - podsumowuje Andriej Kudriaszow.
Wygrana niemieckiego zespołu podczas pierwszego meczu w Landshut 52:38 okazała się wystarczająca do wywalczenia awansu do eWinner 1. ligi.
- Było blisko, brakło nam niewiele i nie sprzyjało nam szczęście - przyznaje Mateusz Świdnicki. - Bardzo szkoda, bo woli walki nam nie brakowało, daliśmy z siebie wszystko, ale niestety nie wyszło - dodaje.
- Cały rok pracowaliśmy, bo bardzo chcieliśmy wywalczyć ten awans. Stało się jak się stało, a życie na tym się nie kończy. Każdy z nas zapamięta ten sezon, bo był wspaniały. Drużyna była fajna i robiliśmy wszystko, ale efektu końcowego nie zmienimy - podsumowuje Andriej Kudriaszow.
Wygrana niemieckiego zespołu podczas pierwszego meczu w Landshut 52:38 okazała się wystarczająca do wywalczenia awansu do eWinner 1. ligi.