Feralny remont hali sportowej na finiszu. Trwał dłużej i więcej kosztował
Remont hali sportowej w Zawadzkiem trwał rok dłużej, niż planowano i kosztował 7,5 mln – o 2 mln więcej, niż było założone. Wszystko z powodu wadliwego betonowego dachu, który po wykonaniu okazał się zbyt ciężki i groził zawaleniem. Nową konstrukcję trzeba było rozebrać, dach przeprojektować i wykonać raz jeszcze.
Teraz budynek przechodzi odbiory techniczne i za kilka tygodni powinien zostać otwarty dla sportowców.
- Budowa została już zakończona – mówi Mariusz Stachowski, burmistrz Zawadzkiego. - Są jeszcze prowadzone prace remontowe w zakresie malarskim, chcemy uporządkować pewne sprawy w szatniach. To są zadania, które nie były objęte projektem, ale myślę, że dobrze, żeby wykonać je w tym momencie, kiedy hala jest jeszcze przygotowywana do otwarcia, niż za jakiś czas ją zamykać ponownie. Gdzieś na początku października będziemy próbowali dopuścić halę sportową do użytku.
Przed otwarciem musi być jeszcze wyczyszczony drewniany parkiet, wstawione wyposażenie szatni oraz zawieszone siatki zabezpieczające na ścianach i suficie hali.
Po dwóch latach przerwy, ponownie do gry w tym obiekcie wróci miejscowa drużyna szczypiornistów ASPR Zawadzkie.
- Budowa została już zakończona – mówi Mariusz Stachowski, burmistrz Zawadzkiego. - Są jeszcze prowadzone prace remontowe w zakresie malarskim, chcemy uporządkować pewne sprawy w szatniach. To są zadania, które nie były objęte projektem, ale myślę, że dobrze, żeby wykonać je w tym momencie, kiedy hala jest jeszcze przygotowywana do otwarcia, niż za jakiś czas ją zamykać ponownie. Gdzieś na początku października będziemy próbowali dopuścić halę sportową do użytku.
Przed otwarciem musi być jeszcze wyczyszczony drewniany parkiet, wstawione wyposażenie szatni oraz zawieszone siatki zabezpieczające na ścianach i suficie hali.
Po dwóch latach przerwy, ponownie do gry w tym obiekcie wróci miejscowa drużyna szczypiornistów ASPR Zawadzkie.