Opolanie od początku spotkania spokojnie budowali przewagę. Po pierwszej serii prowadzili sześcioma punktami. Po drugiej już dwunastoma.

Zespół z Bawarii nie składał broni. W czwartej serii odrobił dwa punkty, ale w kolejnej znów górą byli Kolejarze, którzy po 13. wyścigu zapewnili sobie meczowe zwycięstwo. Ostatecznie opolanie zwyciężyli 51:39.

- Cieszę się, że po raz kolejny przekraczamy barierę 50. punktów - mówi Piotr Mikołajczak, menadżer Kolejarza. - Kontynuujemy swój marsz ku zwycięstwu w 2. lidze. Nasi zawodnicy naprawdę świetnie się spisują. Ważne jest to, że jeżeli ktoś ma słabszy dzień, to inny jest w stanie go zastąpić. Dzisiaj nieco pogubili się Andriej Kudriaszow i Kamil Brzozowski, ale oni też dowieźli ważne punkty, które złożyły się na ostateczne zwycięstwo. Dlatego na razie mogę być tylko z drużyny zadowolony.

Po ośmiu spotkaniach sezonu Kolejarz Opole ma na swoim koncie 18 punktów i pewnie przewodzi w tabeli 2. Ligi Żużlowej.