Ruch Zdzieszowice zwycięzcą okręgowego Pucharu Polski. "Wygraliśmy w dobrym stylu"
Ruch Zdzieszowice pokonał 4:0 Małąpanew Ozimek w finałowym spotkaniu piłkarskiego Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Tym samym lider czwartej ligi zapewnił sobie udział w rozgrywkach centralnych.
Podopieczni Łukasza Ganowicza dominowali od początku spotkania i z minuty na minutę coraz poważniej zagrażali bramce zespołu z Ozimka. Pierwsze trafienie nastąpiło jednak dopiero w 34. minucie, gdy po dośrodkowaniu głową piłkę między słupki posłał Łukasz Damrat. Na kolejne trafienia musieliśmy czekać do drugiej połowy. W 62. minucie po dośrodkowaniu trafił Michał Zimon, a trzy minuty później Stanisław Dębski. Choć gracze z Ozimka jeszcze pod koniec próbowali tworzyć składne akcje, tuż przed końcem wynik ustanowił wprowadzony w drugiej połowie Tomasz Damrat.
- Już wielokrotnie byliśmy w finale, choć ostatnimi czasy nam się to nie udawało - mówi Stanisław Dębski, autor trzeciego trafienia w meczu. - Teraz nie tylko dotarliśmy tak daleko, ale i wygraliśmy w dobrym stylu. Byliśmy bardzo dobrze zgrani z przodu, z tyłu i cała drużyna dzielnie walczyła. Małapanew zdołała nam zagrozić tylko momentami. Byliśmy bardzo konsekwentni z przodu, padły cztery bramki i bardzo się cieszymy - dodaje.
- Byliśmy dziś kompletnie bez argumentów - przyznaje kapitan zespołu z Ozimka Konrad Górniaszek. - Ruch przewyższał nas o klasę, jak nie o dwie. Przed meczem założenia były zupełnie inne, natomiast boisko brutalnie nas zweryfikowało. Szkoda, bo nie potrafiliśmy niczym się przeciwstawić, a wygrał zespół zdecydowanie lepszy - uważa.
Zwycięzca wojewódzkich rozgrywek oprócz awansu do rywalizacji centralnej otrzymał czek na 40 tysięcy złotych. Zawody rozegrano na Stadionie Miejskim w Kluczborku.
- Już wielokrotnie byliśmy w finale, choć ostatnimi czasy nam się to nie udawało - mówi Stanisław Dębski, autor trzeciego trafienia w meczu. - Teraz nie tylko dotarliśmy tak daleko, ale i wygraliśmy w dobrym stylu. Byliśmy bardzo dobrze zgrani z przodu, z tyłu i cała drużyna dzielnie walczyła. Małapanew zdołała nam zagrozić tylko momentami. Byliśmy bardzo konsekwentni z przodu, padły cztery bramki i bardzo się cieszymy - dodaje.
- Byliśmy dziś kompletnie bez argumentów - przyznaje kapitan zespołu z Ozimka Konrad Górniaszek. - Ruch przewyższał nas o klasę, jak nie o dwie. Przed meczem założenia były zupełnie inne, natomiast boisko brutalnie nas zweryfikowało. Szkoda, bo nie potrafiliśmy niczym się przeciwstawić, a wygrał zespół zdecydowanie lepszy - uważa.
Zwycięzca wojewódzkich rozgrywek oprócz awansu do rywalizacji centralnej otrzymał czek na 40 tysięcy złotych. Zawody rozegrano na Stadionie Miejskim w Kluczborku.