Nyscy koszykarze meldują się w ćwierćfinale drugiej ligi
IgnerHome AZS Basket Nysa awansował do ćwierćfinału rozgrywek 2. ligi koszykówki. Tym razem podopieczni Marcina Łakisa odprawili na swoim parkiecie Sokoła Ostrów Mazowiecka.
Chwila odpoczynku podziałała na nysian motywująco, gonili wynik, a tuż przed syreną przegrywali już tylko 55:56. Tuż jednak przed końcem celny rzut z połowy boiska wykonał Wielechowski, a sędziowie uznali trójkę mimo protestów zespołu przyjezdnego, który twierdził, że zawodnik Basketu Nysa wypuścił piłkę z rąk po sygnalizacji końca partii. Na nic się to jednak zdało, a w ostatniej kwarcie zespoły walczyły jak równy z równym i wymieniały się prowadzeniem.
Ostatecznie większą ilość punktów zapisano po stronie graczy z Opolszczyzny, po tym jak dwóch okazji rzutowych w ostatnich sekundach nie zdołali wykorzystać przyjezdni. AZS zwyciężył 73:72 i awansował do ćwierćfinału drugiej ligi.
- Cieszymy się bardzo, bo po rundzie zasadniczej zajęliśmy siódme miejsce i wiedzieliśmy, że to poniżej naszego potencjału - uważa Rafał Malitka, kapitan nyskiej drużyny. - Teraz wyeliminowaliśmy dwa zespoły wyżej rozstawione. Za nami bardzo trudny dwumecz, gdzie praktycznie do ostatnich sekund graliśmy o rozstrzygnięcie w pierwszych i drugim spotkaniu. Jesteśmy w ósemce, w ćwierćfinale drugiej ligi, super - dodaje.
Być może dziś (18.04) poznamy rywala nysian w ćwierćfinale. W drugim meczu MMKS Żak Koszalin, który zwyciężył w pierwszym spotkaniu, zmierzy się na wyjeździe z Daas BH bielsko-Biała.