Tylko początek pierwszego seta należał do gości. Po kilku akcjach warszawianie prowadzili 6:3. Potem trójkolorowi całkowicie zdominowali rywali. ZAKSA między innymi dzięki skutecznym atakom ze skrzydła Bartłomieja Klutha doprowadziła do remisu 9:9, a za chwilę objęła prowadzenie 14:11. Nasz zespół już do końca seta kontrolował sytuację na boisku i wygrał bardzo pewnie 25:20.

W drugim secie trener Nikola Grbic dokonał kilku zmian w składzie. Na boisku pojawił się między innymi Krzysztof Rejno, Dominik Depowski i Korneliusz Banach. Mimo to, w grze naszego zespołu nic się nie zmieniło. ZAKSA grała swoją siatkówkę i zdobywała kolejne punkty. Rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia 6:2, a za moment było już 14:6 dla mistrzów Polski. W drugiej części seta kędzierzynianie po profesorsku utrzymywali wysoką przewagę i mimo chwilowej dekoncentracji wygrali ponownie 25:20.

Trzecia partia miała najbardziej wyrównany przebieg. Do stanu 19:19 gra toczyła się praktycznie punkt za punkt. W końcówce więcej jakości było po stronie ZAKSY, która wygrała 25:22, a całe spotkanie 3:0.

Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Krzysztof Rejno, środkowy mistrzów Polski. - Wszystko było już jasne wcześniej, ale fajnie, że zagraliśmy dobre zawody. Mecz dla nas nie był o żadną stawkę. Potraktowaliśmy to jako dobre przetarcie przed Pucharem Polski. Danie szansy wszystkim zawodnikom. Może zwrócenie, pokazanie nad czym musimy jeszcze popracować. Także tyle.