Stal bez punktów w Olsztynie
Stal Nysa uległa Idykpolowi AZS Olsztyn 1:3 w zaległym spotkaniu 11. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Nysianie, którzy ostatnio pokonali Jastrzębski Węgiel byli tym razem tłem dla rywali.
Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia nysian, którzy straszyli rywali zagrywką, a także świetnie grali w obronie. Swoje okazje wykorzystywał w kontrataku Wassim Ben Tara. Dało to wygraną 25:20 i przedłużenie spotkania.
Niestety w czwartej partii ponownie dominowali gospodarze, którzy rozbili Stal doskonałą zagrywką. Olsztyn zwyciężył 25:20, a w całym spotkaniu 3:1. MVP meczu został Damian Schulz.
- Przyjechaliśmy do Olsztyna z pozytywnym nastawieniem, ale gospodarze byli po prostu lepsi - stwierdził po meczu Moustapha M’Baye, środkowy nyskiej drużyny. - Na pewno mieliśmy apetyt na to, żeby wygrać to spotkanie. Ostatnie zwycięstwo z tak mocnym zespołem, jakim jest Jastrzębski Węgiel dodało nam wiatru w żagle. Jechaliśmy więc tutaj z nastawieniem, że chcemy wygrać spotkanie. Trzeba jednak powiedzieć jasno, że nie wyszło nam dzisiaj. Ta gra nie była tym, co potrafimy prezentować - dodał.
- Oczekiwaliśmy w Olsztynie trochę więcej - podsumował Krzysztof Stelmach, trener Stali. - Przez dwa pierwsze sety tak weszliśmy w mecz, że nie wiedzieliśmy co się dzieje na boisku. Później ciężko było nabrać pewności, choć udało się nam zagrać dobrego trzeciego, wygranego seta. W następnej partii jednak polegliśmy tak samo jak w pierwszych dwóch. Różnicę zrobiła zagrywka i jej przyjęcie. To był klucz - stwierdził.
Stal pozostaje na przedostatniej, trzynastej pozycji w tabeli PlusLigi.