Biegacze z Opola i okolic upamiętnili zmarłego kolegę Jerzego Siemaszko
Przebiegł około 50 maratonów, a jego rekord życiowy wynosił 2 godziny i 18 minut. Mowa o Jerzym Siemaszko, który dla wielu pasjonatów biegania był trenerem i szkoleniowcem. Sportowiec zmarł w sobotę (26.12). Dzisiaj (31.12) biegacze z Opola i okolic upamiętnili go podczas 5-kilometrowego biegu.
- Bieg to jest tak naprawdę jedyna okazja, kiedy możemy wszyscy razem uczcić jego pamięć - mówi Małgorzata Zachariasz, biegaczka.
- Myślę, że biegniemy ze smutkiem w sercu, ale mamy też taką wielką radość, że możemy uczcić tę jego pamięć wspólnie i wymienić między sobą różne wspomnienia i historie na jego temat. A było tego bardzo dużo.
- Ten dzisiejszy bieg miesiąc temu został zaproponowany przez samego Jurka. Trasa wzdłuż obwodnicy była jego ulubioną - dodaje Katarzyna Kocimska, biegaczka. - Realizujemy jego plan. To miał być bieg na koniec roku i podsumowanie takiego naszego rocznego, wspólnego biegania. Ostatni sprawdzian, ostatni cel. Mieliśmy spotkać się wszyscy razem, ale niestety Jurka już z nami nie ma.
Dodajmy, że w 2012 roku Jerzy Siemaszko zdobył złoty medal mistrzostw Europy w maratonie weteranów w kategorii do 50 lat.
- Myślę, że biegniemy ze smutkiem w sercu, ale mamy też taką wielką radość, że możemy uczcić tę jego pamięć wspólnie i wymienić między sobą różne wspomnienia i historie na jego temat. A było tego bardzo dużo.
- Ten dzisiejszy bieg miesiąc temu został zaproponowany przez samego Jurka. Trasa wzdłuż obwodnicy była jego ulubioną - dodaje Katarzyna Kocimska, biegaczka. - Realizujemy jego plan. To miał być bieg na koniec roku i podsumowanie takiego naszego rocznego, wspólnego biegania. Ostatni sprawdzian, ostatni cel. Mieliśmy spotkać się wszyscy razem, ale niestety Jurka już z nami nie ma.
Dodajmy, że w 2012 roku Jerzy Siemaszko zdobył złoty medal mistrzostw Europy w maratonie weteranów w kategorii do 50 lat.