Trefl bez większych szans. Trzysetowe zwycięstwo ZAKSY [ZDJĘCIA]
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie była zbyt gościnna dla graczy Trefla Gdańsk w hicie 18. kolejki siatkarskiej PlusLigi. Podopieczni Nikoli Grbicia rozbili rywali w trzech szybkich setach.
Zaczęło się od pewnej wygranej do 17. Mistrzowie Polski doskonale bronili ataki rywali, a do tego doszedł skuteczny blok, który uniemożliwił gościom z północy punktowanie. Druga partia ponownie od początku do końca należała do gospodarzy. Były jednak momenty gdy podopieczni Michała Winiarskiego próbowali odrabiać straty. Zakończenie jednak ponownie należało do Grupy Azoty ZAKSA i partia zakończyła się wynikiem 25:21.
Set trzeci zaczął się od prowadzenia przyjezdnych, ale nie trwało to za długo. Kędzierzynianie znów ustawili mur nie do przebicia i szybko odrobili straty. Prowadzenia nie oddali do końca i w ostatniej partii wygrali 25:22. MVP meczu wybrany został Kamil Semeniuk.
- Wygraliśmy 3:0 z naprawdę dobrym zespołem. Spotkała się pierwsza drużyna z drugą. Wiadomo, że Trefl Gdańsk rozegrał więcej spotkań, ale to nie umniejsza tej ekipie. Mają naprawdę dobrych, młodych zawodników, którzy potrafią dobrze się nakręcać. Jeżeli im się pozwoli grać, to naprawdę robią to solidnie. Cieszymy się więc, że nie dopuściliśmy do sytuacji gdy oddaliśmy pole do popisu na parkiecie u nas. Zgarniamy trzy punkty i koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu w Olsztynie - podsumowuje najlepszy zawodnik meczu.
Drugi z naszych reprezentantów w PlusLidze, Stal Nysa zmierzy się jutro (20.12) o 17:30 z PGE Skrą Bełchatów.
Set trzeci zaczął się od prowadzenia przyjezdnych, ale nie trwało to za długo. Kędzierzynianie znów ustawili mur nie do przebicia i szybko odrobili straty. Prowadzenia nie oddali do końca i w ostatniej partii wygrali 25:22. MVP meczu wybrany został Kamil Semeniuk.
- Wygraliśmy 3:0 z naprawdę dobrym zespołem. Spotkała się pierwsza drużyna z drugą. Wiadomo, że Trefl Gdańsk rozegrał więcej spotkań, ale to nie umniejsza tej ekipie. Mają naprawdę dobrych, młodych zawodników, którzy potrafią dobrze się nakręcać. Jeżeli im się pozwoli grać, to naprawdę robią to solidnie. Cieszymy się więc, że nie dopuściliśmy do sytuacji gdy oddaliśmy pole do popisu na parkiecie u nas. Zgarniamy trzy punkty i koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu w Olsztynie - podsumowuje najlepszy zawodnik meczu.
Drugi z naszych reprezentantów w PlusLidze, Stal Nysa zmierzy się jutro (20.12) o 17:30 z PGE Skrą Bełchatów.