Odra Opole nie zwalnia tempa. Domowa wygrana nad GKS Bełchatów
W meczu 5. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi piłkarze Odry Opole pokonali na stadionie przy ul. Oleskiej GKS Bełchatów 1:0. Tradycyjnie już opolanie zagrali zdecydowanie lepiej w drugiej części spotkania. To czwarte z rzędu zwycięstwo niebiesko-czerwonych w tym sezonie. Ekipa trenera Dietmara Brehmera po piątkowej (25.09) wygranej z dorobkiem 12 punktów awansowała na czwarte miejsce w ligowej tabeli.
W 28 min. strzał tego samego zawodnika w polu karnym w ostatniej chwili zablokował Mateusz Kamiński. Do przerwy piłkarze Odry jeszcze kilka razy musieli mocniej popracować w defensywie, by nie stracić bramki.
Po przerwie role się odwróciły i to Odra ruszyła do zdecydowanych ataków. W 48. minucie koronkową akcję niebiesko-czerwonych w polu karnym zakończył celnym strzałem Arkadiusz Piech. Niestety nasz napastnik był na pozycji spalonej. Za chwilę z dalszej odległości przymierzył Tomas Mikinic. Piłka minimalnie minęła światło bramki. Odra nadal miała przewagę i dość łatwo przedostaje się w okolice pola karnego rywali.
W 56. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla niebiesko-czerwonych w odległości 25 metrów od bramki GKS-u. Do piłki podszedł Krzysztof Janus i kapitalnym uderzeniem wyprowadził opolan na prowadzenie. W dalszej części spotkania bliski podwyższenia wyniku był jeszcze między innymi Arkadiusz Piech. W ostatnim fragmencie gry kilka razy do głosu doszli bełchatowianie. W 80. minucie powinna paść bramka dla przyjezdnych. Świetnie zachował się jednak Kacper Rosa, który wyłapał uderzenie z kilku metrów Damiana Hilbrychta.
- Utrzymaliśmy serię. Cztery mecze z rzędu wygrane. To na pewno jest nieprawdopodobna sprawa na tą chwilę. Dzisiaj się cieszymy, ale od jutra na pewno zakasamy rękawy i przygotowujemy się do środowego meczu z Resovią – powiedział na konferencji prasowej trener opolskiej Odry – Dietmar Brehmer.