Trzeba jednak przyznać, że Widzew w futsalu to nowy projekt. Ekipa będzie grała w pierwszej lidze. Stąd rywal był na zupełnie innym poziomie niż Gredar. Pierwsza połowa była wyrównana, ale w drugiej prym wiedli już miejscowi.

- Przeciwnicy postawili wysokie warunki - zaznacza Patryk Gorazdowski, kierownik Gredaru. - To doświadczona ekipa, ale świeża, jeszcze niezgrana. Pierwsza połowa była na remis, w drugiej połowie już inicjatywa była po naszej stronie.

W sobotę (12.09) Fit-Morning Gredar Futsal Brzeg jedzie na pierwszy mecz do Jelcza.