Wilki "pożarły" Kolejarzy. I liga jak senne marzenie
W drugiej kolejce 2. Ligi Żużlowej Kolejarz Opole przegrał na własnym torze z Wilkami Krosno 39:50. Opolanie po raz drugi okazali się słabsi od przeciwników i ich szanse na I ligę są już tylko iluzoryczne.
Po wyrównanym początku, od piątego biegu na opolskim torze coraz lepiej czuli się goście. Zespół z Krosna, u którego właściwie brakowało słabych punktów, z każdą serią powiększał swoją przewagę. Ta na trzy wyścigi do końca wynosiła już 12 punktów i tylko cud mógł dać Kolejarzowi choć remis. Tak się nie stało, a czarę goryczy przelał ostatni bieg, w którym opolanie pomylili kolory kasków i zostali przez sędziego wykluczeni.
- Nie wiem jak mogło do tego dojść - mówi Marek Mróz, trener Kolejarza. - To, co się stało w ostatnim biegu, to po prostu nie ma słów. Nie wiem, czemu zawodnicy założyli pokrowce kasków na odwrót, jeśli było zgłoszone i przedstawione wcześniej z jakich pól startowych jadą. Dla mnie sytuacja niezrozumiała i niedopatrzenie kierownika drużyny. Na to odpowiedzi nie mam.
Rozgoryczony postawą Kolejarzy był prezes klubu Zygmunt Dziemba.
- Jest mi wstyd za naszą drużynę - mówi Dziemba. - Nie będą wymieniał nazwisk, ale niektórym zawodnikom powinno być zwyczajnie wstyd, że reprezentują naszą drużynę. Nie ma w tym zespole ducha. Młodzi walczyli, a zupełnie zawiedli seniorzy, którzy już drugi rok są w Opolu. Przepraszam wszystkich kibiców i podkreślę, wstyd mi za naszą drużynę.
Po dwóch kolejkach Kolejarz Opole jest jedynym zespołem II ligi, który nie wywalczył jeszcze punktu. Liderem są krośnieńskie Wilki, które mają na swoim koncie komplet, czterech punktów.
- Nie wiem jak mogło do tego dojść - mówi Marek Mróz, trener Kolejarza. - To, co się stało w ostatnim biegu, to po prostu nie ma słów. Nie wiem, czemu zawodnicy założyli pokrowce kasków na odwrót, jeśli było zgłoszone i przedstawione wcześniej z jakich pól startowych jadą. Dla mnie sytuacja niezrozumiała i niedopatrzenie kierownika drużyny. Na to odpowiedzi nie mam.
Rozgoryczony postawą Kolejarzy był prezes klubu Zygmunt Dziemba.
- Jest mi wstyd za naszą drużynę - mówi Dziemba. - Nie będą wymieniał nazwisk, ale niektórym zawodnikom powinno być zwyczajnie wstyd, że reprezentują naszą drużynę. Nie ma w tym zespole ducha. Młodzi walczyli, a zupełnie zawiedli seniorzy, którzy już drugi rok są w Opolu. Przepraszam wszystkich kibiców i podkreślę, wstyd mi za naszą drużynę.
Po dwóch kolejkach Kolejarz Opole jest jedynym zespołem II ligi, który nie wywalczył jeszcze punktu. Liderem są krośnieńskie Wilki, które mają na swoim koncie komplet, czterech punktów.