Spore roszady w UNI Opole. Jak co roku klub przejdzie prawdziwą kadrową metamorfozę
8 siatkarek opuściło I-ligowe UNI Opole. To już tradycja, że w klubie pomiędzy sezonami dochodzi do dużych przetasowań kadrowych.
- Trzeba jasno powiedzieć, że przed nami sezon wyjątkowy i to z kilku powodów - mówi Maciej Kochański, prezes UNI. - Przede wszystkim sezon związany z panującą pandemią koronawirusa. Dlatego zmieniły się delikatnie zasady. Przede wszystkim płacimy swoją cenę za bycie wicemistrzem I ligi. To właśnie między innymi do nas, z takich miejsc, kluby z wyższej ligi zaglądają i poszukują nowych zawodniczek do uzupełnienia swoich zespołów.
Zespoły z ekstraklasy chętniej sięgają i zaglądają na zaplecze z tego też względu, że wiele zawodniczek zagranicznych, ze względu na pandemię koronawirusa, nie zdecydowało się podpisać, czy też przedłużyć kontraktu w Polsce.
Z UNI rozstał się również asystent głównego szkoleniowca Akis Efstatopoulus, który znalazł zatrudnienie w niemieckiej Bundeslidze.
Zespoły z ekstraklasy chętniej sięgają i zaglądają na zaplecze z tego też względu, że wiele zawodniczek zagranicznych, ze względu na pandemię koronawirusa, nie zdecydowało się podpisać, czy też przedłużyć kontraktu w Polsce.
Z UNI rozstał się również asystent głównego szkoleniowca Akis Efstatopoulus, który znalazł zatrudnienie w niemieckiej Bundeslidze.