Gwardia Opole wysoko pokonała Zagłębie Lubin, a mogła... znacznie wyżej
Szczypiorniści opolskiej Gwardii wygrali przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin 36:31. Opolanie w końcówce pozwolili sobie na zbyt duże rozluźnienie, przez co stracili połowę ze swojej przewagi.
Poza początkiem spotkania i samą końcówką Gwardia w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń. Po 30 minutach gry podopieczni Rafała Kuptela prowadzili 21:16. Po zmianie stron ich przewaga urosła nawet do dziesięciu trafień. Później zdarzył się, już niemal tradycyjny, przestój i Miedziowi zmniejszyli straty do czterech bramek. Gwardia szybko jednak odpowiedziała i zwyciężyła całe spotkanie 36:31.
- Musimy bardziej doceniać to, co wypracowujemy sobie na parkiecie - mówi Rafał Kuptel, trener Gwardii. - Pierwsza połowa była dość wyrównana. W końcówce odskoczyliśmy na pięć bramek. W drugiej połowie od razu odeszliśmy na dziesięć bramek i martwi to, że pojawiła się w tym momencie dekoncentracja. Wynik zszedł do czterech bramek, a powinniśmy cały czas utrzymywać wysoką koncentrację. Mieliśmy swoje pozycje, bramkarze super bronili, także tym bardziej szkoda, że nie utrzymaliśmy wysokiego wyniku.
Dzięki wygranej opolanie umocnili się na piątym miejscu w tabeli Superligi piłki ręcznej.
- Musimy bardziej doceniać to, co wypracowujemy sobie na parkiecie - mówi Rafał Kuptel, trener Gwardii. - Pierwsza połowa była dość wyrównana. W końcówce odskoczyliśmy na pięć bramek. W drugiej połowie od razu odeszliśmy na dziesięć bramek i martwi to, że pojawiła się w tym momencie dekoncentracja. Wynik zszedł do czterech bramek, a powinniśmy cały czas utrzymywać wysoką koncentrację. Mieliśmy swoje pozycje, bramkarze super bronili, także tym bardziej szkoda, że nie utrzymaliśmy wysokiego wyniku.
Dzięki wygranej opolanie umocnili się na piątym miejscu w tabeli Superligi piłki ręcznej.