Futsalowy Berland - z nieba do piekła
Na minutę przed końcem pierwszej połowy w I lidze futsalu komprachcicki Berland prowadził ze spadkowiczem z ekstraklasy, Gwiazdą Ruda Śląska, by ostatecznie przegrać 2:4.
Początek meczu dla opolskiej drużyny był niemal wymarzony. Po 200 sekundach gry prowadzili z ex-ekstraklasowcem 2:0, po golach Mateusza Miki i Rafała Gawina. Po 15 minutach gry powinno być 4:0. Gospodarze jednak nie potrafili wykorzystać przedłużonych rzutów karnych, ani gry w osłabieniu drużyny rywala. I to zemściło się pod koniec pierwszej części gry.
Jeden z zawodników został ukarany czerwoną kartką, a goście grając w przewadze zdobyli gola. Tuż po wznowieniu gry w drugiej części, Gwiazda wyrównała na 2:2 i przejęła całkowicie inicjatywę, wygrywając ostatecznie 4:2.
Jeden z zawodników został ukarany czerwoną kartką, a goście grając w przewadze zdobyli gola. Tuż po wznowieniu gry w drugiej części, Gwiazda wyrównała na 2:2 i przejęła całkowicie inicjatywę, wygrywając ostatecznie 4:2.