Orlik wygrał po karnych w Jastrzębiu
Kolejne niezwykle zacięte spotkanie musieli stoczyć hokeiści z Opola. Po wygranej u siebie z Podhalem 3:1 tym razem w Jastrzębiu pokonali GKS 4:3 dopiero w serii rzutów karnych.
Pierwsze minuty meczu upłynęły pod znakiem przewagi opolan, którzy jednak nie mieli zbyt wielu dogodnych sytuacji bramkowych. W 11 minucie Orlik musiał się bronić 3 na 5 ale gola nie stracił. Pierwsza tercja kończy się wynikiem bezbramkowym.
Z kolei w drugiej to opolanie są stroną przeważającą i w 37 minucie zdobywają prowadzenie po golu Granta Toulmina, które tracą niespełna minutę później. Na szczęście na 13 sekund przed końcem tercji nie zawodny Jon Booras trafia na 2:1.
Gospodarze odrobili straty na początku trzeciej części gry, Orlik raz jeszcze wyszedł na prowadzenie po bramce Petra Česlíka ale gospodarze w ostatniej minucie meczu grając w dwuosobowej przewadze wyrównali na 3:3.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i dopiero w rzutach karnych po celnych trafieniach Michaela Cichego i Petra Česlíka Orlik zapewnił sobie wygraną i dwa punkty.
Z kolei w drugiej to opolanie są stroną przeważającą i w 37 minucie zdobywają prowadzenie po golu Granta Toulmina, które tracą niespełna minutę później. Na szczęście na 13 sekund przed końcem tercji nie zawodny Jon Booras trafia na 2:1.
Gospodarze odrobili straty na początku trzeciej części gry, Orlik raz jeszcze wyszedł na prowadzenie po bramce Petra Česlíka ale gospodarze w ostatniej minucie meczu grając w dwuosobowej przewadze wyrównali na 3:3.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i dopiero w rzutach karnych po celnych trafieniach Michaela Cichego i Petra Česlíka Orlik zapewnił sobie wygraną i dwa punkty.