Maksym: Walczymy do końca
- Walczymy do ostatniej minuty ale nawet jeśli spadniemy to będziemy po następnym sezonie ponownie w elicie - zapewnia Janusz Maksym. PE Gwardia nie może też liczyć na zmiany w regulaminie i powiększenie ligi na co nie zgodził się zarząd ZPRP.
- Uważam, że nic nie stało na przeszkodzie, żeby tę ligę poszerzyć. Ligę żeńską poszerzono wcześniej i to wcześniej ogłoszono. To stało się później przyczyną słabej gry dziewczyn, ponieważ wiedziały, że nie spadną. Tu zarząd ZPRP strzelił sobie w stopę. Nie wiem dlaczego bardzo długo nie zajmował się naszym wnioskiem, a jak już się zajął, to zaopiniował go negatywnie.
Janusz Maksym miał pomysł, by rozgrywki zreformować w taki sposób, by nie ucierpiała na tym atrakcyjnośc końcówki obecnego sezonu. - Nie trzeba było tej decyzji ogłaszać. Wystarczyło tylko zaopiniować pozytywnie, ale dopiero po zakończeniu fazy play out, bo wiadomo, że wtedy wszyscy grają o życie i wszyscy grają tak jakby chcieli się utrzymać z gry.
Superliga najprawdopodobniej zostanie powiększona w przyszłym sezonie, co wydaje się trochę dziwne dla prezesa PE Gwardii Opole. - W przyszłym sezonie nie będzie już tych emocji, bo wszyscy będą wiedzieli, że się utrzymają. Ostatnia drużyna będzie grała tylko baraże. To jest strasznie dziwne, ale nie będę komentował decyzji.
Janusz Maksym twierdzi, że drużyna jest w stanie się utrzymać, ale jest też gotowy na mniej optymistyczny scenariusz. Rozpoczął również kompletowanie kadry do kolejnego sezonu. - Trzeba wszystkie 3 mecze bezwzględnie wygrać i w tym momencie będziemy mogli mówić, że mamy szanse na utrzymanie sie w Superlidze. Uważam, że chłopcy są zdolni do wygrania wszystkich spotkań, dlatego że udowodnili to np. gdy grali z drużyną, będącą w czwórce Superligi, czyli z Puławami. Te szanse są cały czas. Natomiast wiadomo, że trzeba liczyć się z sytuacją kiedy coś nie wyjdzie i nie będziemy w stanie utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej - dodaje Maksym.
Opolski klub już rozpoczął działania związane z tworzeniem kadry na nowy sezon. - Nie jestem w stanie jeszcze powiedzieć dużo na temat transferów. Ruchy transferowe cały czas trwają. Nie mogę zdradzać żadnych szczegółów. Mogę powiedzieć, że jest podpisanych jest kilka nowych kontraktów. Także z naszymi zawodnikami są w trakcie odnawiania i myślę, że nawet spadek do I ligi nie spowoduje specjalnych perturbacji. Oczywiście planujemy, że jeśli nawet spadniemy, to ten zespół będzie silny i wejdzie po jednym roku przebywania w I lidze z powrotem do najwyższej klasy rozgrywek.
Prezes opolskiego klubu zapytany, czy brak nowych kontraktów wpływa na grę zawodników stwierdza, że nie. - Rozmawiam z zawodnikami , rozmawiałem nawet wczoraj dość szczerze i zawodnicy wiedzą, przynajmniej niektórzy, że zostaną i że mogą liczyć na klub w każdej możliwej sytuacji. Ja myślę, że my możemy liczyć także na nich. W sobotę PE Gwardia podejmuje we własnej hali KPR Legionowo. Początek pojedynku o 18:00.
Michał Chudzik / Donat Przybylski