Wrócił na miejsce! Opolski Pegaz znów cieszy oko odwiedzających przyteatralny plac [ZDJĘCIA]
Plac zmienił nazwę, on przytył... jakieś 100 kilogramów, ale wrócił na swoje miejsce. Na placu Jana Pawła II, znanym opolanom bardziej jako Teatralny, oficjalnie zaprezentowano odnowioną rzeźbę Pegaza, autorstwa Mariana Nowaka.
Odnową, a właściwie - jak sam mówi - "reanimacją" zajął się syn artysty Paweł.
- To, że on się nie rozsypał, to chyba tylko dlatego, że ta stal jest z prawdziwych hut, sprzed pół wieku, nie da się ukryć. Każdy element wymagał przemyśleń. Gros rzeczy, które ja zrobiłem, są w środku, zasłonięte, bo tam on był już całkiem zgniły.
Pegaz stanął na ówczesnym placu Lenina w 1976 roku. Podobno... nie licował jednak z powagą sąsiadującego z placem Komitetu Wojewódzkiego partii. I na 30 lat trafił na osiedle Chabry, skąd w 2010 roku odbył podróż... do renowacji. Ta trwała kilkanaście lat, potem szukano mu miejsca.
- Był pomysł, by stanął przy Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, na szczęście upadł - mówi Joanna Filipczyk, dyr. Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu.
- Jak Pegaz się pojawił tu w zeszłym tygodniu, to zobaczyliśmy to na własne oczy to, że to jest jedyne, najlepsze dla niego miejsce.
- Pegaz wrócił do domu - powiedział naszej reporterce pan Stanisław, który mieszka przy placu i towarzyszył dzisiejszej (07.09) oficjalnej prezentacji rzeźby.
- Piękny stoi, bardzo pozytywne wrażenie. To centralny plac Opola, tutaj stał pierwszy raz, tutaj stoi i teraz. I to jest jego właściwe miejsce.
Szersza relacja z oficjalnej prezentacji rzeźby w piątkowym (08.09) magazynie Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 15.00.
Dodajmy, że w ramach przywitania Pegaza na placu jutro Galeria Sztuki Współczesnej organizuje warsztaty sitodruku i wykonywania przypinek z okolicznościowym wizerunkiem Pegaza. Początek o 16:30. W sobotę o 15.00 Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW zachęca do spaceru śladami Mariana Nowaka. Start spod galerii.
- To, że on się nie rozsypał, to chyba tylko dlatego, że ta stal jest z prawdziwych hut, sprzed pół wieku, nie da się ukryć. Każdy element wymagał przemyśleń. Gros rzeczy, które ja zrobiłem, są w środku, zasłonięte, bo tam on był już całkiem zgniły.
Pegaz stanął na ówczesnym placu Lenina w 1976 roku. Podobno... nie licował jednak z powagą sąsiadującego z placem Komitetu Wojewódzkiego partii. I na 30 lat trafił na osiedle Chabry, skąd w 2010 roku odbył podróż... do renowacji. Ta trwała kilkanaście lat, potem szukano mu miejsca.
- Był pomysł, by stanął przy Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, na szczęście upadł - mówi Joanna Filipczyk, dyr. Galerii Sztuki Współczesnej w Opolu.
- Jak Pegaz się pojawił tu w zeszłym tygodniu, to zobaczyliśmy to na własne oczy to, że to jest jedyne, najlepsze dla niego miejsce.
- Pegaz wrócił do domu - powiedział naszej reporterce pan Stanisław, który mieszka przy placu i towarzyszył dzisiejszej (07.09) oficjalnej prezentacji rzeźby.
- Piękny stoi, bardzo pozytywne wrażenie. To centralny plac Opola, tutaj stał pierwszy raz, tutaj stoi i teraz. I to jest jego właściwe miejsce.
Szersza relacja z oficjalnej prezentacji rzeźby w piątkowym (08.09) magazynie Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 15.00.
Dodajmy, że w ramach przywitania Pegaza na placu jutro Galeria Sztuki Współczesnej organizuje warsztaty sitodruku i wykonywania przypinek z okolicznościowym wizerunkiem Pegaza. Początek o 16:30. W sobotę o 15.00 Joanna Filipczyk, dyrektorka GSW zachęca do spaceru śladami Mariana Nowaka. Start spod galerii.