Kresowe wspomnienia. Nowy cykl w bierkowickim skansenie z udziałem Radia Opole
W Muzeum Wsi Opolskiej rozpoczął się dziś (04.03) cykl spotkań "Rodem z Kresów. Historie osobiste". W jego ramach zaplanowano 12 wydarzeń, w czasie których będzie można usłyszeć wspomnienia osób, które przybyły na Opolszczyznę po II wojnie światowej.
To część projektu naukowego, którego celem jest uzupełnienie dokumentów upamiętniających czasy II RP i okres tuż po II wojnie światowej o historie naocznych świadków tych wydarzeń. Jak mówi historyk z bierkowickiego skansenu Magdalena Górniak-Bardzik, całość składa się z trzech etapów.
- Po pierwsze, nagranie relacji. Czyli tworzymy taki rodzaj archiwum mówionego. Drugi element to są audycje realizowane przez Radio Opole, reportaże pani Barbary Tyslik. Trzeci element to jest właśnie to spotkanie. Zaczynamy od tych, którzy na tych Kresach jeszcze się urodzili - tłumaczy.
Bohaterką pierwszego spotkania była Barbara Bukład, która na świat przyszła w Kołomyi w 1943 roku. Jak powiedziała obecnym, jej pojawienie się na Opolszczyźnie było dziełem przypadku.
- Byłam małym dzieckiem, dwuletnim, więc ja to wszystko wiem tylko z opowiadań. Nasz transport jechał tydzień. Docelowo byliśmy przeznaczeni do Złotoryi, ale że tutaj pociąg stanął, bo mosty były zerwane, więc moje starsze rodzeństwo rozeszło się po mieście. Siostra znalazła pracę już, tatuś spotkał kolegę, który mu powiedział "A po co będziecie jechać aż do Złotoryi? Tu jest większe miasto". No i zostaliśmy tutaj - wspomina.
Dodajmy, że premiera reportażu z udziałem pani Barbary miała miejsce wczoraj (03.03) o 21:00 w Radiu Opole. Materiał można odsłuchać także na naszej stronie internetowej www.radio.opole.pl.
- Po pierwsze, nagranie relacji. Czyli tworzymy taki rodzaj archiwum mówionego. Drugi element to są audycje realizowane przez Radio Opole, reportaże pani Barbary Tyslik. Trzeci element to jest właśnie to spotkanie. Zaczynamy od tych, którzy na tych Kresach jeszcze się urodzili - tłumaczy.
Bohaterką pierwszego spotkania była Barbara Bukład, która na świat przyszła w Kołomyi w 1943 roku. Jak powiedziała obecnym, jej pojawienie się na Opolszczyźnie było dziełem przypadku.
- Byłam małym dzieckiem, dwuletnim, więc ja to wszystko wiem tylko z opowiadań. Nasz transport jechał tydzień. Docelowo byliśmy przeznaczeni do Złotoryi, ale że tutaj pociąg stanął, bo mosty były zerwane, więc moje starsze rodzeństwo rozeszło się po mieście. Siostra znalazła pracę już, tatuś spotkał kolegę, który mu powiedział "A po co będziecie jechać aż do Złotoryi? Tu jest większe miasto". No i zostaliśmy tutaj - wspomina.
Dodajmy, że premiera reportażu z udziałem pani Barbary miała miejsce wczoraj (03.03) o 21:00 w Radiu Opole. Materiał można odsłuchać także na naszej stronie internetowej www.radio.opole.pl.