- Ten koncert powstał spontanicznie - mówi Krystyna Rostocka, prezeska Towarzystwa Polonia-Kresy, organizatorka koncertu. - Dla Podola, bo to dla nas szczególnie bliskie miejsce, zwłaszcza Kamieniec Podolski, z którym mamy cały czas kontakt na bieżąco. Mamy relacje telefoniczne z tego, co tam się dzieje. Przede wszystkim tam zostali Polacy, którzy czują się potrzebni dla swoich najstarszych rodaków, którzy na pewno nie uciekną stamtąd. Jest mnóstwo uchodźców. Szpitale są przepełnione rannymi, ciężko okaleczonymi ludźmi. Pieniądze wysyłamy, wysłaliśmy już kilkanaście tysięcy.

- Czytałem dwa wiersze Stefana Wiśniewskiego z Kresów - dodaje Waldemar Kotas. - On pisze z wielkim sentymentem o Ukrainie. Tym kraju, w którym się wychował, w którym nie chce żadnego innego państwa tylko polskie. On pisze o tych różnych najazdach tatarskich i kozackich na Podole.

Wystąpili także inni opolscy aktorzy: Andrzej Mikosza i Karolina Gorzkowska. Zagrała i zaśpiewała Wala Katuszyńska z Kamieńca Podolskiego na Ukrainie. Aktorom akompaniował młody muzyk Kamil Podkówka. Wystąpił również Chór Old Singers.

Radio Opole było patronem medialnym tego wydarzenia.