Na jubileusz festiwalu muzycznego "W oparach dźwięków" trzeba poczekać do przyszłego roku
Miłośnicy muzyki kameralnej oraz prezentacji rzadko spotykanych instrumentów nie doczekają się w tym roku festiwalu "W oparach dźwięków", organizowanego od 2011 roku przez Towarzystwo Muzyczne w Opolu.
- W tym roku nas nie będzie w związku z sytuacją i ogólną, panującą na świecie, jak i tym, że nie mamy środków [finansowych - red.] - mówi Maria Ołdak. - Te środki miały być, ale jednak ich nie będzie. Natomiast nie mówię, że dziesiąta edycja w ogóle się nie odbędzie. Plan jest taki, żeby odbyła się w przyszłym roku, może w troszeczkę innej formule.
Maria Ołdak nie ukrywa, że niecodzienne okoliczności zainspirowały Towarzystwo Muzyczne do szerszych niż zwykle rozważań nad przyszłością festiwalu.
- Może to jest taki dobry moment, żeby przemyśleć nową koncepcję imprezy, pomyśleć, co dalej, czy dalej - dodaje prezes Towarzystwa Muzycznego w Opolu. - Na pewno nie planujemy przechodzić na transmisje internetowe, ale zobaczymy, czy festiwal zostanie tutaj, w Opolu. Jeśli tak, czy zmieni się może troszeczkę jego formuła, jeśli chodzi o koncerty, czy może zmieni się jego formuła finansowania, zobaczymy.
Artystka zapewnia jednocześnie, że na ten moment listopadowy Festiwal Muzycyny jest w przygotowaniu i jeśli tylko pozwoli na to sytuacja epidemiczna (tj. nie będzie dodatkowych ograniczeń w organizacji koncertów), wydarzenie się odbędzie.
Dodajmy, że Towarzystwo Muzyczne w Opolu cały czas działa, czego efektem jest wydana niedawno płyta "Zapachy", nagrana wspólnie przez Marię Ołdak i znanego słuchaczom Radia Opole lekarza Janusza Stasiaka. Należy przy tym zaznaczyć, że wszystkie materiały wydawane przez Towarzystwo Muzyczne (zarówno książki, jak i płyty) są dostępne jedynie jako tzw. cegiełki na działalność statutową towarzystwa. A więcej na ten temat w środowej (16.09) audycji Klasyka wieczorową porą.