Duch księżniczki, Żabiszon i strzygi opanowały opolską wieżę. Trwają Piastowskie Dziady
Strzygi, zjawy i duchy z opolskich legend mogli spotkać opolanie, którzy wybrali się na nietypowe zwiedzanie Wieży Piastowskiej. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji po raz piąty zorganizował Piastowskie Dziady. Wydarzenie od kilku lat towarzyszy zbliżającej się uroczystości Wszystkich Świętych.
- Jestem Żabiszonem, potworem z Młynówki, który zabija niegrzeczne dzieci. Jest też księżniczka, biała dama, która szuka swojego pierścienia - dodaje Michał Wieczorek.
- Trochę bałam się czarownicy, bo na twarzy miała takiego ducha i łapała pod schody za nogi. Było dużo pajęczyn i pająków. Na górze pokazywali, jak Opole dawniej wyglądało, a później zobaczyliśmy, jak teraz wygląda - mówi Anielka.
- Tu jest bardzo fajnie i przyjemnie, mimo że tak strasznie. Jesteśmy już trzeci raz na takim zwiedzaniu. Podoba mi się, że to nie jest typowe wydarzenie halloweenowe, tylko tradycja "dziadów" - dodaje pani Urszula.
W tradycji słowiańskiej święta zaduszne w zależności od danego regionu przypadały od trzech do sześciu razy w roku. Jesienią zwyczaj ''dziadów'' obchodzono w noc z 31 października na 1 listopada, zwaną także Nocą Zaduszkową.