Muzyczne zaklinanie wiosny. Cykl "Music of the Night" dobiegł końca
- Zagraliśmy tyle wiosennych utworów, że mam nadzieję, że już jutro wiosna nam się objawi - tak podsumowuje wczorajszy (28.04) koncert "Od wiosny do wiosny" Malwina Kotz, prowadząca wydarzenie. Niesprzyjające warunki pogodowe nie pozwoliły na wykonanie koncertu w opolskim amfiteatrze, więc filharmonicy opolscy pod batutą Przemysława Neumanna zagrali u siebie.
- Koncert jak zawsze był bardzo piękny - mówi jedna z uczestniczek. - Ja często chodzę do filharmonii, to jest taki relaks dla mnie. Zamykam oczy i po prostu odpływam.
Słuchacze przyznają, że takie koncerty to dobra okazja, by dowiedzieć się czegoś nowego o utworach, a także poznać te mniej znane. Dla niektórych była to okazja, by po raz pierwszy przyjść do filharmonii.
- Koleżanka, która śpiewa w chórze, nas zaprosiła i bardzo nam się podobało - przyznają inni uczestnicy koncertu, chwaląc jednocześnie dobór repertuaru.
- Wspaniałe podsumowanie i życzmy sobie, aby ta idea dalej się sprawdzała - dodaje kolejny słuchacz.
O wrażeniach uczestników koncertu mogą świadczyć także podwójne owacje na stojąco.
Przypomnijmy, że cztery koncerty z cyklu "Music of the Night" odbywały się od lata ubiegłego roku w nietypowych przestrzeniach - m.in. na dachu centrum handlowego, a Radio Opole śledziło te wydarzenia jako patron medialny. Więcej na temat cyklu w niedzielnym (14.05) programie "Opolskie klasycznie" (DAB+), po godzinie 21:00.