Teatr młodych artystów
Spektakl „1001 Autoportretów” zakończył dwutygodniowe warsztaty teatralne zorganizowane w ramach projektu „Lato w teatrze”.
Czterdziestu uczestników podzielonych na cztery sekcje – aktorską, scenograficzną, filmową i muzyczną – przez dwa tygodnie pracowało pod opieką muzyków, aktorów i pedagogów teatralnych. Dzięki temu każdy mógł spełnić swoje artystyczne marzenia lub spróbować czegoś nowego. Finałem zabawy teatrem i oswajania emocji był spektakl „1001 Autoportretów”, który widzowie mogli obejrzeć dwukrotnie – wczoraj i dziś (9-10.07.).
- Chcieliśmy aby te nasze autoportrety były pokazane na zasadzie dni tygodnia, którym towarzyszą różne emocje, różne sytuacje. Cała reszta, konkretne rozwiązania, były pomysłami dzieci – mówi Magdalena Starczewska, koordynator programu „Lato w teatrze”. - Chodziło o przedstawienie poszczególnych dni pod kątem emocji i sytuacji, które nam towarzyszą. Mieliśmy dzień zwykły (czyli szkoła), wymarzony dzień, gdzie większość pomysłów dzieci dotyczyła wesołego miasteczka, był też dzień latania (czyli dzień marzeń). Wszelkie takie pomysły dzieci ubraliśmy w etiudy i tak powstała całość – dodaje Starczewska.
Pod czujnym okiem opiekunów-artystów dzieci tworzyły nie tylko scenariusz spektaklu. Główny ciężar ruchu scenicznego przyjęła na siebie grupa aktorska, zaś jeden z uczestników warsztatów zajmował się oświetleniem. O widowiskowość scen postarała się grupa scenograficzna, z kolei ekipa filmowa przygotowała krótkie projekcje wprowadzające w tematykę kolejnych scen. O oprawę muzyczną zadbała kolejna sekcja – przygotowała profesjonalne nagrania, tworzyła także improwizowany komentarz muzyczny do akcji toczącej się na scenie.
- Moim zadaniem było wydobycie z dzieci to co mają we wnętrzu, żeby potrafiły spojrzeć wewnątrz siebie i wykrzesać emocje. Operowaliśmy dźwiękami, ale często nie były to profesjonalne instrumenty tylko przedmioty codziennego użytku, czy też instrumenty samodzielnie zrobione przez nas podczas warsztatów – mówi Michał Kowalski, opiekun grupy muzycznej. - Chodziło o to, żeby stworzyć dzieciom duży arsenał wykonawczy, żeby potrafiły reagować na emocje, które znajdują się na scenie, ale także inspirować muzyką aktorów do pewnych zachowań – wyjaśnia.
Publiczność owacjami na stojąco przyjęła występ młodych artystów, którzy bardzo szybko rzucili się w ramiona wzruszonych rodziców.
- To było trudne i stresujące, ale jakoś daliśmy sobie radę – mówił z przejęciem Mateusz Wróbel z sekcji muzycznej. Zapytany o wrażenia z warsztatów i przedstawienia przyznał, że chciałby w przyszłości zostać muzykiem i kompozytorem.
„Lato w teatrze” to program Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie, do którego zgłaszają się instytucje z całego kraju. Jest to rodzaj teatralnej półkolonii mającej na celu wspieranie idei pedagogiki teatralnej. Autorskie warsztaty z udziałem pedagogów i artystów są nie tylko szansą na poznanie teatru od środka – to także sposób na twórcze wyrażenie siebie i uwolnienie emocji. Opolski teatr wziął udział w programie po raz szósty. Partnerami wydarzenia byli: Stowarzyszenie Opolskie Lamy oraz Młodzieżowy Dom Kultury w Opolu.