Strzelce Op.: Pozyskiwanie pieniędzy dla szkoły to wyzwanie
– Przekazaliśmy stowarzyszeniu w nieodpłatne użytkowanie budynek z większością sprzętu dydaktycznego, który się tam znajduje. Poza tym placówka będzie otrzymywać dotacje z budżetu powiatu – mówi Waldemar Gaida, wicestarosta powiatu strzeleckiego. Co zatem się zmieni?
– Zmienia się przede wszystkim to, że stowarzyszenie, które prowadzi szkołę niepubliczną o uprawnieniach szkoły publicznej, nie musi wynagradzać nauczycieli z Karty. Jeżeli stowarzyszenie obejdzie Kartę – a ma do tego prawo – czyli z pensum 18-godzinnego zrobi np. 26 – 28 godzin, to jest szansa, że w podstawowych kosztach i w grupach wydatków będzie w stanie zmieścić się w wartości dotychczasowej subwencji, którą otrzymywał powiat, a teraz jako dotację otrzyma stowarzyszenie – tłumaczy Gaida.
– Jesteśmy spokojni o funkcjonowanie szkoły od stycznia przyszłego roku, ponieważ wtedy dostaniemy pierwszą dotację, ale nie mamy pieniędzy na najbliższe cztery miesiące – mówi Iwona Szotek, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Szkoły Specjalnej "Ósemka".
– Pozyskiwanie pieniędzy, np. na ogrzewanie, prąd, wodę, kanalizację to duże wyzwanie dla szkoły. Złożyliśmy do powiatu wniosek o dotację właśnie na te cztery miesiące, ale dostaliśmy odpowiedź odmowną. Była ona uzasadniona tym, że nie spełniliśmy wymogu ustawowego – czyli do 30 września ubiegłego roku nie wykazaliśmy liczby uczniów, co było niemożliwe, bo 26 września nikt nie myślał o szkole stowarzyszeniowej. Zostały nam cztery dni, to było fizycznie niemożliwe – podkreśla Szotek.
– Bez względu na wszystko, na pewno rozpoczniemy działalność 2 września. Będziemy sobie radzić, jak tylko umiemy. Chcemy pozyskiwać pieniądze ze środków stowarzyszenia, darowizn i prosić o pomoc sponsorów – dodaje prezes Szotek.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Barbara Olińska (oprac. WK)