Spada liczba kandydatów na kierowców
– Wtedy kto mógł, próbował zrobić kurs na starych zasadach. Wydawało się, że łatwiej będzie zdać egzamin i w związku z tym nawet jeśli ktoś nie miał pieniędzy, to brał kredyt, tylko po to, żeby móc przejść kurs. Odbija się to nie najlepszym wynikiem. Przyjmowaliśmy prawie 700 osób dziennie, natomiast dzisiaj nowych osób z tzw. profilem kierowcy zgłasza się 50, to jest bardzo dużo – mówi Włodzimierz Twardoń.
Inną przyczyną niskiej frekwencji wśród kandydatów na przyszłych kierowców jest niż demograficzny. Taka sytuacja może się przełożyć na decyzję o nieutworzeniu podobnego ośrodka w Kędzierzynie-Koźlu. Przepisy pozwalają utworzyć drugi ośrodek ruchu drogowego w naszym regionie właśnie w tym mieście.
– Jeśli prezydent Kędzierzyna-Koźla miałby wskazać teren zupełnie dziki, który należałoby utwardzić, ogrodzić, wybudować niezbędną infrastrukturę itd., to będą to bardzo poważne koszty. Jeżeli natomiast byłyby już obiekty, teren utwardzony po jakiejś jednostce transportowej, produkcyjnej, być może po zamkniętej szkole nauki jazdy, to te koszty będą mniejsze – ocenia gość Radia Opole.
Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Sejmik Województwa Opolskiego na wniosek marszałka. Dodajmy, że zdawalność egzaminów na prawo jazdy wynosi na Opolszczyźnie 25 procent.
Przeczytaj także:
WORD w Kędzierzynie-Koźlu?
Co czwarty kursant zdaje egzamin teoretyczny na prawo jazdy
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Źródło: Rozmowa „W cztery oczy”.
Oprac. Krzysztof Rapp (oprac. WK)