Marszałek chce przeznaczyć 400 milionów złotych na pomoc dla powodzian. Potrzebna zgoda Brukseli
400 milionów złotych z funduszy europejskich dla Opolskiego chce przeznaczyć urząd marszałkowski na wsparcie poszkodowanych przez powódź. Mają one trafić do samorządów, ale też przedsiębiorców i strażaków ochotników. Dodatkowo, cały czas trwają rozmowy nad pozyskaniem wsparcia finansowego z Unii Europejskiej.
- Bez wsparcia w Brukseli my nie jesteśmy w stanie niczego uruchomić. Potrzebna nam jest zgoda Komisji Europejskiej. Chcemy na podstawie mechanizmu podobnego z pandemii wydzielić zupełnie odrębne priorytety, które będą przeznaczone na odbudowę po powodzi - mówi Szymon Ogłaza, marszałek regionu.
- Tę kwotę chcielibyśmy przeznaczyć na takie cztery główne obszary, którymi będziemy wspierali tych, którzy będą tego wymagali. Po pierwsze pomoc dotacyjna dla przedsiębiorców. Drugi obszar to OSP, które potraciły swoją infrastrukturę. Kolejna duża pula to są obiekty użyteczności publicznej, będące we władaniu gmin i powiatów. Czwartym najtrudniejszym obszarem, który ma najwięcej szacowanych zniszczeń, to wszelakie drogi.
- Już 18 wrześnie w Brukseli zaapelowałem o to, aby pochylić się nad problemem powodzi - zaznacza Andrzej Buła, europoseł.
- Zaapelowaliśmy wszyscy, jako grupa EPP, a szczególnie politycy z Polski, o to, aby uruchomić mechanizmy elastyczności. To, co przeżyliśmy wspólnie podczas pandemii, czy podczas wojny w Ukrainie. Obecnie chcemy przekazać ponad 18 miliardów euro dla tych państw, które są objęte skutkami powodzi. Będziemy też pracować nad tym, aby doprecyzować niektóre zapisy. Najpóźniej na sesji grudniowej to wszystko zostanie uchwalone.
Wsparcie finansowe dla samorządów, które zostanie przekazane przez urząd marszałkowski nie będzie wymagało wkładu własnego. Pieniądze mają trafić do gmin w II kwartale przyszłego roku.
- Tę kwotę chcielibyśmy przeznaczyć na takie cztery główne obszary, którymi będziemy wspierali tych, którzy będą tego wymagali. Po pierwsze pomoc dotacyjna dla przedsiębiorców. Drugi obszar to OSP, które potraciły swoją infrastrukturę. Kolejna duża pula to są obiekty użyteczności publicznej, będące we władaniu gmin i powiatów. Czwartym najtrudniejszym obszarem, który ma najwięcej szacowanych zniszczeń, to wszelakie drogi.
- Już 18 wrześnie w Brukseli zaapelowałem o to, aby pochylić się nad problemem powodzi - zaznacza Andrzej Buła, europoseł.
- Zaapelowaliśmy wszyscy, jako grupa EPP, a szczególnie politycy z Polski, o to, aby uruchomić mechanizmy elastyczności. To, co przeżyliśmy wspólnie podczas pandemii, czy podczas wojny w Ukrainie. Obecnie chcemy przekazać ponad 18 miliardów euro dla tych państw, które są objęte skutkami powodzi. Będziemy też pracować nad tym, aby doprecyzować niektóre zapisy. Najpóźniej na sesji grudniowej to wszystko zostanie uchwalone.
Wsparcie finansowe dla samorządów, które zostanie przekazane przez urząd marszałkowski nie będzie wymagało wkładu własnego. Pieniądze mają trafić do gmin w II kwartale przyszłego roku.