Zuzanna Donath-Kasiura o kondycji opolskiej służby zdrowia
- Ubiegły rok był rokiem wyjątkowym, bo wszystkie palcówki medyczne zakończyły bilans wynikiem dodatnim - mówiła dziś (24.10) w Porannej Rozmowie Radia Opole Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego. Dodała, że tu otwarta jest jeszcze kwestia zapłaty przez NFZ za nadwykonania, ale jej zdaniem te pieniądze powinny być zapłacone.
Zapytaliśmy, czy samorząd województwa planuje łączenie podległych mu placówek medycznych, tak jak to się stało z zarządzaniem Wojewódzkim Centrum Onkologicznym i Szpitalem Wojewódzkim w Opolu. Przypomnijmy, Marek Staszewski dotychczasowy dyrektor opolskiej onkologii, został też prezesem Szpitala Wojewódzkiego.
- Na razie nie planujemy, czekamy na wytyczne. Bo to, co słyszymy, to są na razie bardzo ogólne stwierdzenia. Musimy jako właściciel też patrzeć na to, żeby nam się to opłacało. Ale jeżeli ma się to nam opłacać, to pod warunkiem, że skorzystają na tym pacjenci - mówi gość Radia Opole.
Wicemarszałek zapytaliśmy także o receptę na braki kadrowe w służbie zdrowia. Jak mówi Zuzanna Donath-Kasiura takiej recepty nie ma. Ale pomóc może lepsze poukładanie całego systemu, które pozwoli na lepsze wykorzystanie tych osób, które w systemie już są.
Pytana o zarobki lekarzy, wicemarszałek regionu powiedziała, że są one: "bardzo, bardzo dobre".