Osobłoga przelewa się przez Łowkowice. Nurt jest silny, ale "woda zaczyna pomału się cofać" [FILM]
Osobłoga przelewa się przez Łowkowice w gminie Strzeleczki, ale sytuacja delikatnie zaczyna się poprawiać. Wciąż zablokowana jest droga przez tę wioskę, a ona sama została podzielona na dwie części.
O sytuacji w Łowkowicach opowiedział nam burmistrz Strzeleczek Marek Pietruszka.
- Woda zaczyna pomału się cofać. Byłem na ulicy Wiejskiej, gdzie w stosunku do wczorajszego poziomu ta woda cofnęła się, ale na poziomie drogi mówimy oczywiście, na tej drodze spadkowej, w mojej ocenie jest około 30 metrów. Sądzę, że najpóźniej w środę rzeka powinna wrócić do koryta i wtedy będą trwały szacowania szkód i strat, a wiem, że te będą już niemałe. Jest zalana jednostka OSP, są zalane dwie przepompownie, są zalane gospodarstwa domowe, ale przede wszystkim też domy indywidualne, mieszkańców bardzo dużo, więc te straty na pewno nie będą małe.
Słowa burmistrza Strzeleczek Marka Pietruszki potwierdzają mieszkańcy Łowkowic.
- Wczoraj była sytuacja tragiczna, wydawało się, że przyjdzie z drugiej strony woda wsi, ale dzisiaj już jest w miarę, w miarę jest okej, na pewno jest dużo lepiej jak było.
- Czyli delikatna nadzieja na to, że wróci do normy jest?
- Jest, no jest, widać, że jest, ale o ile nie będzie znowu, ale może nie będzie padało, nie będzie tak źle.
Delikatne słowa optymizmu wśród burmistrza i mieszkańców nie mogą jednak przysłonić wrażenia, że sytuacja wciąż jest groźna, a przepływająca silnym nurtem przez wioskę rzeka pozostaje niebezpieczna.
- Woda zaczyna pomału się cofać. Byłem na ulicy Wiejskiej, gdzie w stosunku do wczorajszego poziomu ta woda cofnęła się, ale na poziomie drogi mówimy oczywiście, na tej drodze spadkowej, w mojej ocenie jest około 30 metrów. Sądzę, że najpóźniej w środę rzeka powinna wrócić do koryta i wtedy będą trwały szacowania szkód i strat, a wiem, że te będą już niemałe. Jest zalana jednostka OSP, są zalane dwie przepompownie, są zalane gospodarstwa domowe, ale przede wszystkim też domy indywidualne, mieszkańców bardzo dużo, więc te straty na pewno nie będą małe.
Słowa burmistrza Strzeleczek Marka Pietruszki potwierdzają mieszkańcy Łowkowic.
- Wczoraj była sytuacja tragiczna, wydawało się, że przyjdzie z drugiej strony woda wsi, ale dzisiaj już jest w miarę, w miarę jest okej, na pewno jest dużo lepiej jak było.
- Czyli delikatna nadzieja na to, że wróci do normy jest?
- Jest, no jest, widać, że jest, ale o ile nie będzie znowu, ale może nie będzie padało, nie będzie tak źle.
Delikatne słowa optymizmu wśród burmistrza i mieszkańców nie mogą jednak przysłonić wrażenia, że sytuacja wciąż jest groźna, a przepływająca silnym nurtem przez wioskę rzeka pozostaje niebezpieczna.