Trwa zabezpieczanie Morowa przed możliwą powodzią. Strażacy czyścili dno potoku Mora
Mieszkańcy Morowa w gminie Nysa zbroją się i z niepokojem spoglądają na prognozy pogody, niosące ulewne deszcze. Miejscowość od lat jest regularnie zalewana przez przebiegający przez nią potok Mora. Do akcji zadysponowano już m.in. strażaków z OSP Koperniki.
- Mora to zwykle mała niewielka, górska rzeczka, ale po ulewnych deszczach czy na wiosnę po roztopach staje się bardzo groźna. Robimy wszystko, żeby dobrze się przygotować do możliwego niebezpieczeństwa – mówi Artur Pieczarka, sołtys Morowa.
- Strażacy oczyszczali takie newralgiczne miejsce pod mostkiem, gdzie są też betonowe wały przeciwpowodziowe. Również oczyszczali odpływy z drogi gminnej przy tym murku.
Sołtys wystosował apel do władz powiatu nyskiego i gminy Nysa o konieczności zabezpieczenia posesji znacznie wcześniej
- Worki z piaskiem przed furtkami i bramami, ogrodzeniami. Poprosiłem również o około 300 metrów rękawów przeciwpowodziowych, które należy ustawić. Nie mamy niestety zbiornika przeciwpowodziowego suchego, gdzie moglibyśmy przetrzymać wody na czas tego silnego wezbrania.
Dodajmy, że ostatni raz lokalna powódź wystąpiła tam w 2020 r., zalewając 11 domów.
- Strażacy oczyszczali takie newralgiczne miejsce pod mostkiem, gdzie są też betonowe wały przeciwpowodziowe. Również oczyszczali odpływy z drogi gminnej przy tym murku.
Sołtys wystosował apel do władz powiatu nyskiego i gminy Nysa o konieczności zabezpieczenia posesji znacznie wcześniej
- Worki z piaskiem przed furtkami i bramami, ogrodzeniami. Poprosiłem również o około 300 metrów rękawów przeciwpowodziowych, które należy ustawić. Nie mamy niestety zbiornika przeciwpowodziowego suchego, gdzie moglibyśmy przetrzymać wody na czas tego silnego wezbrania.
Dodajmy, że ostatni raz lokalna powódź wystąpiła tam w 2020 r., zalewając 11 domów.