Policja przestrzega przed naciągaczami
- Nie miałam umowy z tą firmą, a teraz sąd każe mi zapłacić za jej zerwanie - skarży się nasza słuchaczka. Dostała ona sądowy nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, mimo że, jak twierdzi, nie podpisywała żadnej umowy z firmą, która domaga się od niej pieniędzy.
- To częste działanie firm z różnych branż - przyznaje Maciej Milewski, rzecznik prasowy policji w Opolu.
Jeśli dzwoni do nas przedstawiciel handlowy, który namawia nas do zawarcia umowy lub zmiany jej warunków, jest kilka zasad, których warto przestrzegać. Trzeba dopytywać o dokładną nazwę firmy, warunki i regulaminy umowy, prosić o wysłanie ich mailem lub pocztą. Ustne oświadczenie woli musi być jeszcze potwierdzone podpisaniem umowy. Jeśli jednak damy się oszukać, sprawę można zgłosić na policję, prokuraturę, można też wnieść sprawę do sądu lub zgłosić się po pomoc do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Aneta Skomorowska (oprac. JM)