"To próba unicestwienia naszej formacji". Kamil Bortniczuk o obcięciu subwencji PiS
- To decyzja podjęta pod naciskiem politycznym - mówił dziś (03.09) w Opolu Kamil Bortniczuk, szef opolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Poseł i były minister sportu w rządzie Zjednoczonej Prawicy uważa, że obniżenie Prawu i Sprawiedliwości subwencji z budżetu państwa to skandal.
- Najgorsze jest to, że PKW podejmuje taką decyzję u progu kampanii prezydenckiej - podkreśla Kamil Borniczuk. - Decyzja, która ma w intencjach tych, co na taką naciskali, unicestwienie opozycji i partii, która ma najwięcej członków parlamentu. Partii, która ma największą liczbę przedstawicieli we wszystkich samorządach i to różnego szczebla.
Poseł Bortniczuk jednocześnie apeluje do sympatyków PiS o wsparcie finansowe dla partii.
- My szanujemy opozycję i nikt nikogo nie chce niszczyć. Jednak posłowie PiS muszą wiedzieć, że łamanie prawa spotyka się z konsekwencjami - ripostuje poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Kostuś. - To, co robią posłowie PiS, to próba odwrócenia uwagi od tego, jak kradli przez 8 lat, jak demolowali demokrację. Dziś użalają się nad tym, że wskutek łamania przepisów cofnięto im subwencję. No cóż, mentalność Kalego
Przypomnijmy, Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości z wyborów parlamentarnych, przeprowadzonych w październiku 2023 roku, wskazując na nieprawidłowości dotyczące kwoty 3 milionów 600 tysięcy złotych.
Wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział dziś, że skarga do Sądu Najwyższego na decyzję PKW zostanie złożona do końca tygodnia.
- Najgorsze jest to, że PKW podejmuje taką decyzję u progu kampanii prezydenckiej - podkreśla Kamil Borniczuk. - Decyzja, która ma w intencjach tych, co na taką naciskali, unicestwienie opozycji i partii, która ma najwięcej członków parlamentu. Partii, która ma największą liczbę przedstawicieli we wszystkich samorządach i to różnego szczebla.
Poseł Bortniczuk jednocześnie apeluje do sympatyków PiS o wsparcie finansowe dla partii.
- My szanujemy opozycję i nikt nikogo nie chce niszczyć. Jednak posłowie PiS muszą wiedzieć, że łamanie prawa spotyka się z konsekwencjami - ripostuje poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Kostuś. - To, co robią posłowie PiS, to próba odwrócenia uwagi od tego, jak kradli przez 8 lat, jak demolowali demokrację. Dziś użalają się nad tym, że wskutek łamania przepisów cofnięto im subwencję. No cóż, mentalność Kalego
Przypomnijmy, Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości z wyborów parlamentarnych, przeprowadzonych w październiku 2023 roku, wskazując na nieprawidłowości dotyczące kwoty 3 milionów 600 tysięcy złotych.
Wiceprezes PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział dziś, że skarga do Sądu Najwyższego na decyzję PKW zostanie złożona do końca tygodnia.