"SIM Opolskie jest jak miś od Barei". Arkadiusz Wiśniewski gościem Radia Opole
Prezydent Opola krytykuje w Porannej Rozmowie Radia Opole spółkę, która miała budować tanie mieszkania, a - jak mówi - kupuje luksusowe auta. Arkadiusz Wiśniewski dodał, że według jego informacji, rada nadzorcza ma odwołać prezesa Bogdana Wyczałkowskiego.
- Od razu wyglądało mi to na kalkę TBS-u Opole i innych TBS-ów. Wątpliwości budził też sposób funkcjonowania spółki. Bo udziałowcy mają niewiele do powiedzenia, a rządzi Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN) - mówił w Porannej Rozmowie Radia Opole prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, pytany o to, dlaczego krytykuje spółkę SIM Opolskie, której miasto jest jednym z udziałowców.
- Dawano natomiast każdej gminie wchodzącej do KZN po 3 mln zł na finansowanie budowy mieszkań - wyjaśniał gość Radia Opole, dodając, że nie krytykuje SIM-u, ale jego obecne władze, prezesa Bogdana Wyczałkowskiego, który inwestuje w luksusowe auta, a spółka ma przecież budować tanie mieszkania.
- Ten SIM to jest taki miś, "miś na miarę naszych możliwości" - taka kiedyś komedia polska Barei była. I to chyba właśnie odpowiedź, czyli: nic nie buduję, a dużo wydaję. Z tych 400 mieszkań, które w Opolu powstać miały, już nie powstanie żadne. Prezes nie podjął żadnych działań, żeby to zmienić - też chcę to podkreślić. Natomiast kupił sobie te 4 luksusowe auta, więc ja takiego "misia" nie chcę - mówił gość Radia Opole.
- Nie wykluczam wystąpienia z SIM-u Opolskie, choć - z tego co słyszę - już po prezesie Wyczałkowskim, bo najbliższa rada nadzorcza ma go odwołać. Obecny prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości jest tak samo wzburzony jak ja tym, co się w spółce dzieje - dodaje Arkadiusz Wiśniewski.
- Ja oczywiście dowiaduję się pośrednio. Chciałem zrobić kontrolę w SIM-ie, prezes Wyczałkowski zabronił realizowania tej kontroli, co jest złamaniem kodeksu spółek handlowych, ale to też pokazuje, jak ta spółka działa, jak to wygląda, bo "na złodzieju czapka gore".
- Jeśli SIM-y będą prowadzone w taki sposób jak SIM Opolskie, to one na rynku się nie utrzymają. SIM-y w formie, w jakiej były pomyślane, mogą jednak skutecznie działać, bo mogą sięgać po tanie pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego, jak TBS-y - puentował Arkadiusz Wiśniewski.
- Dawano natomiast każdej gminie wchodzącej do KZN po 3 mln zł na finansowanie budowy mieszkań - wyjaśniał gość Radia Opole, dodając, że nie krytykuje SIM-u, ale jego obecne władze, prezesa Bogdana Wyczałkowskiego, który inwestuje w luksusowe auta, a spółka ma przecież budować tanie mieszkania.
- Ten SIM to jest taki miś, "miś na miarę naszych możliwości" - taka kiedyś komedia polska Barei była. I to chyba właśnie odpowiedź, czyli: nic nie buduję, a dużo wydaję. Z tych 400 mieszkań, które w Opolu powstać miały, już nie powstanie żadne. Prezes nie podjął żadnych działań, żeby to zmienić - też chcę to podkreślić. Natomiast kupił sobie te 4 luksusowe auta, więc ja takiego "misia" nie chcę - mówił gość Radia Opole.
- Nie wykluczam wystąpienia z SIM-u Opolskie, choć - z tego co słyszę - już po prezesie Wyczałkowskim, bo najbliższa rada nadzorcza ma go odwołać. Obecny prezes Krajowego Zasobu Nieruchomości jest tak samo wzburzony jak ja tym, co się w spółce dzieje - dodaje Arkadiusz Wiśniewski.
- Ja oczywiście dowiaduję się pośrednio. Chciałem zrobić kontrolę w SIM-ie, prezes Wyczałkowski zabronił realizowania tej kontroli, co jest złamaniem kodeksu spółek handlowych, ale to też pokazuje, jak ta spółka działa, jak to wygląda, bo "na złodzieju czapka gore".
- Jeśli SIM-y będą prowadzone w taki sposób jak SIM Opolskie, to one na rynku się nie utrzymają. SIM-y w formie, w jakiej były pomyślane, mogą jednak skutecznie działać, bo mogą sięgać po tanie pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego, jak TBS-y - puentował Arkadiusz Wiśniewski.