Braterska miłość "po kieliszku", finał będzie w... sądzie
Za jazdę po pijanemu, bez uprawnień staną przed sądem dwaj bracia z powiatu strzeleckiego. Panowie trafili w ręce mundurowych, bo wcześniej... wylądowali autem w rowie. Jak się okazało do zdarzenia doszło w drodze do sklepu z alkoholem, gdzie jeden z braci wybrał się, by uzupełnić zestaw trunków.
Ze zgłoszenia świadków wynikało, że dwóch pijanych mężczyzn ma holować auto z rowu. Przybyłych na miejsce policjantów panowie, jak się okazało bracia - zapewniali, że "dzisiaj nie dotykali alkoholu". Badanie alkomatem wskazało jednak po prawie 2 promile alkoholu na głowę.
Jak się okazało bracia byli świeżo po alkoholowej biesiadzie. Gdy skończyły się zapasy starszy z mężczyzn wysłał młodszego na zakupy, by uzupełnić zapasy. Miał - jak relacjonuje policja - pijanego wrzucić na fotel kierowcy. Mężczyzna daleko nie ujechał, a podróż skończył w rowie, tuż za domem. Starszy brat ruszył z odsieczą - wsiadł do swojego samochodu, by pomóc z holowaniu.
Jak ustalili mundurowi młodszy z braci ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. - Starszy brat dodatkowo dorówna teraz młodszemu, bo w jego przypadku nie obędzie się bez sądowego zakazu kierowania pojazdami - podsumowuje policja.
Jak się okazało bracia byli świeżo po alkoholowej biesiadzie. Gdy skończyły się zapasy starszy z mężczyzn wysłał młodszego na zakupy, by uzupełnić zapasy. Miał - jak relacjonuje policja - pijanego wrzucić na fotel kierowcy. Mężczyzna daleko nie ujechał, a podróż skończył w rowie, tuż za domem. Starszy brat ruszył z odsieczą - wsiadł do swojego samochodu, by pomóc z holowaniu.
Jak ustalili mundurowi młodszy z braci ma sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. - Starszy brat dodatkowo dorówna teraz młodszemu, bo w jego przypadku nie obędzie się bez sądowego zakazu kierowania pojazdami - podsumowuje policja.