Tragiczny epizod z II wojny światowej przypomniany w Kędzierzynie-Koźlu
80 lat temu amerykańskie lotnictwo dokonało nalotu na fabrykę benzyny syntetycznej w Kędzierzynie, Blachowni i Zdzieszowicach. Pierwszy nalot odbył się 7 lipca 1944 roku. W tym dniu 451 amerykańskich samolotów zrzuciło w sumie ponad 1130 ton bomb. Dzisiaj (06.07) przed Muzeum Śląskiej Bitwy o Paliwo na osiedlu Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu odtworzono tamte tragiczne wydarzenia.
- Nasze stowarzyszenie się do tego przyczynia, żebyśmy tę historię poznali. Jak rozpoczynaliśmy, to ona była kompletnie zapomniana. Czy dużo osób zginęło w nalotach?Trudno powiedzieć. Trzeba by zrobić ogromny wkład pracy, żeby to udokumentować. Na pewno, to były setki tysięcy ludzi. Sam nalot nie trwał długo. Najważniejsze akcenty na pewno będą.
- Staramy się brać udział we wszystkich rekonstrukcjach historycznych, które dotyczą okresu II wojny światowej - mówi Arkadiusz Dominiec, ze stowarzyszenia rekonstrukcji historycznych "73. Pułk Piechoty"
- Przygotowaliśmy dynamiczny pokaz. Będziemy strzelali z oryginalnej armaty przeciwpancernej Bofors, kaliber 37 mm. Także zapraszamy na pokaz.
Przypomnijmy, ze kolejne naloty aliantów pod koniec 1944 roku spowodowały, że Niemcy całkowicie zatrzymali produkcję benzyny dla swojej armii.