Biegacze opanowali wyspę Bolko. Po raz XXII odbył się Bieg Opolski
Ponad 1000 osób wzięło udział w XXII Atlantis Biegu Opolskim, który odbył się na wyspie Bolko w Opolu. Biegacze z całej Polski, ale także z Niemiec, Czech i Słowacji rywalizowali na dystansie 10 i 5 kilometrów. Oprócz rywalizacji biegowej organizatorzy wydarzenia przygotowali także trasę dla miłośników rolek i nordic walkingu.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z frekwencji tegorocznego biegu - mówi Artur Góralczyk, organizator Biegu Opolskiego.
- Ponad 950 osób, jeśli chodzi o zawodników dorosłych. Około 200 dzieci, także mamy ponad 1000. Są zawodnicy z całej Polski, zresztą przyjechali również Niemcy, Słowacy, są Czesi, także mamy obsadę międzynarodową. Zainteresowanie jest duże. Wyczerpaliśmy założony limit i niestety musieliśmy odmawiać osobom, które zgłosiły się nieco później.
Zawodnicy w biegu głównym na 10 km musieli mierzyć się nie tylko z dystansem, ale i z pogodą, która w sobotę była niesprzyjająca.
- Średnia do biegania, rzekłbym nawet, że fatalna. No ale, nie ma co zwalać na pogodę, każdy ma takie same warunki. Trzeba dać z siebie wszystko. Mądrze zacząć, dobrze skończyć i będzie dobrze. Mam już dużo lepsze życiówki, nawet tutaj na tej trasie, dzisiaj trochę było gorzej. 47 minut, taka średnia krajowa – mówił Mirosław Rymarz z Klubu Biegowego Odra Opole.
Oprócz biegów na 10 i 5 kilometrów na starcie rywalizacji stanęli również zawodnicy, którym w pokonaniu dystansu towarzyszyły kijki, ponieważ konkurencje dla miłośników nordic walkingu również znalazły się w programie wydarzenia.
Mówi Sylwia Kołodziej, uczestniczka rywalizacji nordic walking.
- Dotrzymuję tradycji, ponieważ za każdym razem biegłam na 5 km, a z uwagi na problemy z kręgosłupem, w tym roku zdecydowałam się na udział z kijkami. Będzie ciężko z uwagi na słońce i żar, ale myślę, że damy radę.
Zwycięzcą biegu na 10 km został Piotr Lesik z Kępy, a podium uzupełnili Krzysztof Domerecki z Suchodańca oraz Łukasz Szenawa z Górek. Zwycięzca pokonał 10 km w 34 minuty i 21 sekund.
- Ponad 950 osób, jeśli chodzi o zawodników dorosłych. Około 200 dzieci, także mamy ponad 1000. Są zawodnicy z całej Polski, zresztą przyjechali również Niemcy, Słowacy, są Czesi, także mamy obsadę międzynarodową. Zainteresowanie jest duże. Wyczerpaliśmy założony limit i niestety musieliśmy odmawiać osobom, które zgłosiły się nieco później.
Zawodnicy w biegu głównym na 10 km musieli mierzyć się nie tylko z dystansem, ale i z pogodą, która w sobotę była niesprzyjająca.
- Średnia do biegania, rzekłbym nawet, że fatalna. No ale, nie ma co zwalać na pogodę, każdy ma takie same warunki. Trzeba dać z siebie wszystko. Mądrze zacząć, dobrze skończyć i będzie dobrze. Mam już dużo lepsze życiówki, nawet tutaj na tej trasie, dzisiaj trochę było gorzej. 47 minut, taka średnia krajowa – mówił Mirosław Rymarz z Klubu Biegowego Odra Opole.
Oprócz biegów na 10 i 5 kilometrów na starcie rywalizacji stanęli również zawodnicy, którym w pokonaniu dystansu towarzyszyły kijki, ponieważ konkurencje dla miłośników nordic walkingu również znalazły się w programie wydarzenia.
Mówi Sylwia Kołodziej, uczestniczka rywalizacji nordic walking.
- Dotrzymuję tradycji, ponieważ za każdym razem biegłam na 5 km, a z uwagi na problemy z kręgosłupem, w tym roku zdecydowałam się na udział z kijkami. Będzie ciężko z uwagi na słońce i żar, ale myślę, że damy radę.
Zwycięzcą biegu na 10 km został Piotr Lesik z Kępy, a podium uzupełnili Krzysztof Domerecki z Suchodańca oraz Łukasz Szenawa z Górek. Zwycięzca pokonał 10 km w 34 minuty i 21 sekund.