Myszołów uprzykrzał życie spacerowiczom w pobliżu S11. Nadleśnictwo Olesno uspokaja
Informacje o pozorowanych atakach drapieżnego ptaka trafiły do Nadleśnictwa Olesno. Co najmniej dwie takie sytuacje miały miejsce na leśnym odcinku drogi serwisowej S11, czyli obwodnicy Olesna.
Drapieżny ptak, najprawdopodobniej myszołów, latał nad głowami spacerowiczów i biegaczy, jak gdyby chciał odgonić nieproszonych gości z tej okolicy.
- Sprawdziliśmy to, ale nie spotkaliśmy się z atakiem - mówi Maksymilian Dobosz z nadleśnictwa.
- Skoro zgłosiły to do nas dwie niezależne osoby, najpewniej chodzi o prawdziwe sytuacje, dlatego postanowiliśmy ostrzec. Myślę jednak, że nie ma czego obawiać się, ponieważ to nie było coś poważnego, nikt nie ucierpiał. Tak naprawdę drapieżniki markują ataki, jeśli w grę wchodzi zagrożenie piskląt lub życia. Wtedy próbują wystraszyć innego drapieżnika.
Dobosz wyjaśnia w szerszym kontekście, że większość dzikich zwierząt jedynie markuje ataki.
- To nie jest atak mający doprowadzić do zranienia przeciwnika, ale do jego przestraszenia. Niezależnie, czy chodzi o drapieżniki największe typu niedźwiedź i wilk, poprzez drapieżne ptaki czy żmije, zawsze musimy pamiętać: do dzikiej przyrody podchodzimy z głową, rozwagą, ostrożnością i odpowiednim szacunkiem.
Do ataków drapieżnego ptaka doszło na wysokości Starego Olesna.
- Sprawdziliśmy to, ale nie spotkaliśmy się z atakiem - mówi Maksymilian Dobosz z nadleśnictwa.
- Skoro zgłosiły to do nas dwie niezależne osoby, najpewniej chodzi o prawdziwe sytuacje, dlatego postanowiliśmy ostrzec. Myślę jednak, że nie ma czego obawiać się, ponieważ to nie było coś poważnego, nikt nie ucierpiał. Tak naprawdę drapieżniki markują ataki, jeśli w grę wchodzi zagrożenie piskląt lub życia. Wtedy próbują wystraszyć innego drapieżnika.
Dobosz wyjaśnia w szerszym kontekście, że większość dzikich zwierząt jedynie markuje ataki.
- To nie jest atak mający doprowadzić do zranienia przeciwnika, ale do jego przestraszenia. Niezależnie, czy chodzi o drapieżniki największe typu niedźwiedź i wilk, poprzez drapieżne ptaki czy żmije, zawsze musimy pamiętać: do dzikiej przyrody podchodzimy z głową, rozwagą, ostrożnością i odpowiednim szacunkiem.
Do ataków drapieżnego ptaka doszło na wysokości Starego Olesna.