Prof. Joanna Skolik z Instytutu Nauk o Literaturze UO, mówi, że data odsłonięcia tablicy jest nieprzypadkowa, bo trwają obchody 100. rocznicy śmierci Conrada. - Prof. Najder był moim promotorem i mentorem - zaznacza.

- Profesor napisał biografię Josepha Conrada, która do dziś jest na całym świecie uznawana za biografię kanoniczną. Pisząc, on docierał do archiwów wówczas bardzo trudno dostępnych. Z jego strony było dużą odwagą korzystanie z tych archiwów. Dzięki temu docierał do dokumentów wcześniej niedostępnych dla badaczy.

Prof. Stanisław Sławomir Nicieja zatrudniał prof. Najdera jako ówczesny rektor. - To fenomen wybitnego anglisty polskiego - ocenia.

- Odpłynęli od nas angliści i groziło nam zamknięcie kierunku. Zadzwoniłem do prof. Najdera. Powiedziałem, że jestem z Uniwersytetu Opolskiego i pragnę złożyć mu propozycję. On mówi: pan wie, co się ze mną dzieje. Odpowiedziałem, że wiem, bo czytam tygodnik "NIE" i nazywają pana "zapalniczką". Mnie jednak nie interesują pana poglądy polityczne, bo pan w szatni zostawi te poglądy. Mnie interesuje pan jako anglista, jako znakomity znawca literatury angielskiej.

Autorem tablicy pamiątkowej jest prof. Marian Molenda z Wydziału Sztuki UO. - To była łatwa praca rzeźbiarska - mówi.

- Jeżeli chodzi o płaskorzeźby przedstawiające portrety, w tym czuję się bardzo dobrze. Pracowałem w oparciu o dokumentację fotograficzną, a inna sprawa, że miałem tę wielką przyjemność poznać pana profesora Najdera, kiedy był zatrudniony na Uniwersytecie Opolskim. To wszystko spowodowało, że łatwiej było mi rzeźbić, co w sumie trwało trzy tygodnie.

Dodajmy, że w Muzeum Uniwersytetu Opolskiego otwarto wystawę pt. "Profesor Najder - Conradysta", a na piątek (07.06) zaplanowano konferencję naukową o Conradzie i prof. Najderze.