Widmo sinic znów krąży nad Jeziorem Dużym w Turawie. "Wszystko zależy od poziomu wody"
Czy tego roku uda się uniknąć sinic na Jeziorze Dużym w Turawie? Co roku w okresie wakacyjnym powraca problem zielonej mazi i nieprzyjemnego zapachu w związku z wysokimi temperaturami powietrza i obniżającym się poziomem wody.
Co ciekawe, oficjalnie Jezioro Duże nie ma wyznaczonych strzeżonych kąpielisk. Nie zmienia to faktu, że wiele osób szuka w nim ochłody.
Wolne od sinic jest Jezioro Średnie, gdzie o odpowiednie natlenienie dba aerator. Hotelarze są podzieleni w sprawie sinic na Jeziorze Dużym.
- Może ktoś by pomyślał o posprzątaniu plaży i wyczyszczeniu jeziora? Wspólnie, jako wszystkie ośrodki, staramy się interweniować w służbach odpowiedzialnych za stan Jeziora Dużego. To nie przynosi efektu, ale przecież Turawa to tylko Turawa. Zgadza się, że w niedzielę jest wielu ludzi, ale w tygodniu wszystko świeci pustką. Jezioro przecież jest albo zielone albo śmierdzi, do tego brudne plaże - co roku jest ten sam problem z jeziorem, z wodą.
- Z tą sinicą zauważyłam, że bywa różnie. Widzimy natomiast, że ostatnio jest ich coraz mniej i zobaczymy, jak będzie w tym roku. Co do poziomu czystości wokół, wiadomo, że zawsze może być lepiej, ale najgorzej też chyba nie jest. Od ubiegłego roku jakaś firma chyba jednak sprząta promenadę. Nie wiem, czy to jest robione częściej niż raz w tygodniu, ale coś zaczęło się dziać pod tym kątem - ocenia Agata Bilińska, menadżer hotelu "Zacisze" w Turawie.
Henryk Mach, wiceprezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu, uważa, że jeśli poziom wody spadnie o metr, będzie duży problem.
- W tej sytuacji nie chodzi o opady deszczu. Teraz jest konkretny poziom wody, gdzie jaśniejszy pas na wałach pokazuje różnicę od momentu opuszczenia poziomu. Zbiornik turawski zasila przecież Odrę. Jeżeli ten poziom opadnie jeszcze o metr, sinice pojawią się i będzie znowu niezbyt przyjemnie w tej okolicy. To zależy wyłącznie od poziomu wody.
Zapytaliśmy Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie", jako administratora Jeziora Dużego, o kroki mające na celu minimalizację ryzyka zakwitu.
"Na bieżąco podejmujemy działania, których celem jest redukcja ryzyka zakwitu. Polegają one na utrzymywaniu górnego poziomu wody określonego instrukcją gospodarowania wodami zbiornika Turawa. Ponadto, poprzez upusty denne następuje ciągła wymiana wody w zbiorniku, Dzięki temu może być ona lepiej napowietrzona i tym samym minimalizowane jest ryzyko wystąpienia sinic."
Wolne od sinic jest Jezioro Średnie, gdzie o odpowiednie natlenienie dba aerator. Hotelarze są podzieleni w sprawie sinic na Jeziorze Dużym.
- Może ktoś by pomyślał o posprzątaniu plaży i wyczyszczeniu jeziora? Wspólnie, jako wszystkie ośrodki, staramy się interweniować w służbach odpowiedzialnych za stan Jeziora Dużego. To nie przynosi efektu, ale przecież Turawa to tylko Turawa. Zgadza się, że w niedzielę jest wielu ludzi, ale w tygodniu wszystko świeci pustką. Jezioro przecież jest albo zielone albo śmierdzi, do tego brudne plaże - co roku jest ten sam problem z jeziorem, z wodą.
- Z tą sinicą zauważyłam, że bywa różnie. Widzimy natomiast, że ostatnio jest ich coraz mniej i zobaczymy, jak będzie w tym roku. Co do poziomu czystości wokół, wiadomo, że zawsze może być lepiej, ale najgorzej też chyba nie jest. Od ubiegłego roku jakaś firma chyba jednak sprząta promenadę. Nie wiem, czy to jest robione częściej niż raz w tygodniu, ale coś zaczęło się dziać pod tym kątem - ocenia Agata Bilińska, menadżer hotelu "Zacisze" w Turawie.
Henryk Mach, wiceprezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu, uważa, że jeśli poziom wody spadnie o metr, będzie duży problem.
- W tej sytuacji nie chodzi o opady deszczu. Teraz jest konkretny poziom wody, gdzie jaśniejszy pas na wałach pokazuje różnicę od momentu opuszczenia poziomu. Zbiornik turawski zasila przecież Odrę. Jeżeli ten poziom opadnie jeszcze o metr, sinice pojawią się i będzie znowu niezbyt przyjemnie w tej okolicy. To zależy wyłącznie od poziomu wody.
Zapytaliśmy Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie", jako administratora Jeziora Dużego, o kroki mające na celu minimalizację ryzyka zakwitu.
"Na bieżąco podejmujemy działania, których celem jest redukcja ryzyka zakwitu. Polegają one na utrzymywaniu górnego poziomu wody określonego instrukcją gospodarowania wodami zbiornika Turawa. Ponadto, poprzez upusty denne następuje ciągła wymiana wody w zbiorniku, Dzięki temu może być ona lepiej napowietrzona i tym samym minimalizowane jest ryzyko wystąpienia sinic."