Lany poniedziałek. Policja apeluje o rozsądne kultywowanie tradycji
Dziś (1.04) śmigus-dyngus. Z tym świętem związana jest tradycja oblewania się wodą. Dla większości to zabawa, jednak nie wszyscy muszą chcieć w niej uczestniczyć. Jak co roku, policja apeluje o umiar i zdrowy rozsądek.
- Zwłaszcza osoby obce, których nie znamy, mogą sobie nie życzyć, żeby być nagle, znienacka polanym nawet niewielką ilością wody. Musimy to uszanować. W momencie, kiedy naruszymy czyjąś osobistą przestrzeń, taka osoba ma prawo żądać chociażby interwencji policji. W sytuacji oblewania kogoś wodą, może na przykład dojść do zniszczenia mienia, na przykład zalania telefonu - mówi Świątczak.
- Apelujemy do rodziców, aby wytłumaczyli dzieciom i młodzieży, jak bezpiecznie świętować śmigus-dyngus. Zdarzają się bardzo niebezpieczne sytuacje, jak na przykład rzucanie woreczkami wypełnionymi wodą w kierunku samochodów czy na ulicę. Może to generować bardzo niebezpieczne zdarzenia - kolizje czy wypadki drogowe. Sprawcami takich incydentów najczęściej są osoby niepełnoletnie, stąd duża rola rodziców, by uświadamiać konsekwencje takiej "zabawy" - dodaje podkomisarz Świątczak.
Policja zaleca, by nie zaskakiwać oblewaniem wodą przypadkowych osób, a tradycyjne formy świętowania pozostawić dla rodziny i znajomych, którzy potraktują to jako zabawę. Nieodpowiedzialne zachowanie skutkować może nawet odpowiedzialnością karną.