Motocykliści zawładnęli sercem Opola. Spotkali się na wielkanocnym "jajeczku" [ZDJĘCIA]
Motocykliści z całego regionu, jak co roku, spotkali się w Wielką Sobotę na rynku w Opolu, by podzielić się jajkiem. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, ponieważ punktualnie o 14:00 serce miasta opanowało kilkaset motocykli.
- Cieszymy się, że ta inicjatywa jest wciąż żywa – mówi pan Grzegorz, jeden z uczestników. - „Moto-jajeczko” jest od dawien dawna. Myślę, że spokojnie około 25 lat. Dzielimy się jajeczkiem, życzymy sobie Wesołych Świąt i się rozjeżdżamy. Kiedyś inicjował to Klub Motocykli Starych, ale w tej chwili jest to po prostu taka inicjatywa, że się skrzykujemy w mediach społecznościowych i spotykamy się tutaj jako pasjonaci motocykli.
Wśród miłośników jednośladów nie zabrakło także kobiet. Jedną z nich, która porzuciła świąteczne obowiązki była pani Barbara.
- Pojęcia nie mam, który to już raz, ale byłam tutaj chyba z 15 lat wcześniej. Zawsze tu podjeżdżał motocykl z jajkiem ogromnym i dzielono jajkami.
- Z tej perspektywy lat, ta społeczność rozrasta się?
- Bardzo. Bardzo się rozrasta.
Wśród miłośników jednośladów nie zabrakło także kobiet. Jedną z nich, która porzuciła świąteczne obowiązki była pani Barbara.
- Pojęcia nie mam, który to już raz, ale byłam tutaj chyba z 15 lat wcześniej. Zawsze tu podjeżdżał motocykl z jajkiem ogromnym i dzielono jajkami.
- Z tej perspektywy lat, ta społeczność rozrasta się?
- Bardzo. Bardzo się rozrasta.
- Przyjechałam spod Opola. Jestem tu, bo zawsze fajnie spotkać się z motocyklistami i motocyklistkami przede wszystkim. Do motocykla tak naprawdę zmusił mnie mój mąż i to było z możliwych zmuszeń. Uwielbiam jeździć na motocyklu i tyle – podsumowała pani Agnieszka.
Wśród maszyn, które zaparkowały na opolskim rynku można było podziwiać popularne hondy, yamahy, ale i starsze motocykle.