Rolnicy z Głubczyc nadal protestują. Wsparli ich koledzy z Czech
Rolnicy z powiatu głubczyckiego po raz kolejny wyjechali na drogi. Dzisiaj (22.02) protestowali razem ze swoimi kolegami z Republiki Czeskiej. Kilkadziesiąt traktorów o godz. 10.00 wyruszyło z zajezdni głubczyckiego PKS, następnie kolumna maszyn ulicami miasta przejechała na drogę krajową nr 38 w kierunku granicy państwa. Przed czeskim miastem Krnov doszło do spotkania rolników obu krajów.
- Sytuacja na rynku jest bardzo trudna. Ceny dalej cały czas spadają. Nie o to nam chodzi, żeby ziemia stała ugorem. Mamy bardzo drogie środki do produkcji, np. nawozy. Więc musimy protestować. - Rząd nic nie reaguje na nasze postulaty i my dalej musimy strajkować, zamiast przygotowywać się na sezon wiosenny.
- Zostaliśmy z dużą ilością zboża. Będzie problem z magazynowaniem. Ceny są jakie są, czyli na bardzo niskim poziomie. Rolnicy są mocno obciążeni. Mają rodziny. Potrzebują też żyć. Małego tego, potrzebują również wykarmić ludzi w mieście, a nie dostawać zboże niewiadomego pochodzenia.
Farmerzy z Czech również nie zgadzają się polityką rolną prowadzoną przez Unię Europejską.
- Chcemy, aby "Zielony Ład" został zmieniony, żeby pszenica z Ukrainy, która nie spełnia europejskich norm przestała trafiać na nasz rynek. Wreszcie, chcemy ograniczania używania niektórych pestycydów, przez co jesteśmy mniej konkurencyjni.
- Cały czas czekamy na konkretne ustalenia. Zarówno naszego rządu, jak i Unii Europejskiej - dodaje Tomasz Ognisty, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych w regionie, organizator protestu.
- My doskonale zdajemy sobie sprawę, że rząd gra na zwłokę. Wie dobrze, że rolnicy za chwileczkę rozpoczną prace polowe. Nawet dzisiaj patrzymy, że tych traktorów jest dużo, ale to już nie jest to, co ostatnio 24 lutego i będzie po problemie. Ja mówię, że nie będzie po problemie. Dzisiejszy protest na granicy wspólnie z czeskimi rolnikami pokazuje, że rolnicy wszystkich państw zaczynają się jednoczyć i mówią jednym głosem. Nie chcemy Zielonego Ładu w Unii Europejskiej.
Przypomnijmy, że rolnicy w całym kraju od kilku tygodni protestują przeciwko polityce rolnej prowadzonej przez Unię Europejską, wprowadzanym założeniom "Zielonego Ładu" oraz bezcłowemu importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.