15 miesięcy po tragedii w Chrząstowicach wciąż bez opinii biegłych. "Zapewniają, że pracują"
Najpierw mowa była o listopadzie zeszłego roku, potem o styczniu, teraz wyznaczono termin - do końca lutego. Przedłuża się praca biegłych, którzy mają odpowiedzieć na pytanie, jak doszło do tragedii w Chrząstowicach.
Przyczyną pożaru, który zajął obiekt miała być eksplozja. - Prokurator jest w kontakcie z biegłymi. Rzeczywiście, kolejny termin, który został wskazany przez biegłych nie został dotrzymany, ale biegli zapewniają, że prace przy opinii trwają. A to złożoność problemu, który jest przedmiotem dociekań ze strony biegłych jest powodem tego, że ta opinia nie została jeszcze opracowana - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Po zleceniu wydania opinii biegli wystąpili o uzupełnienie materiału o dokumenty dotyczące materiałów wykorzystanych do budowy strzelnicy. W zespole wyjaśniającym zasiadają biegli z zakresu pożarnictwa i materiałów wybuchowych, informatyki, broni oraz właśnie budownictwa.
W sprawie przesłuchano ponad 30 świadków.