O obserwację kobiety w warunkach szpitalnych zawnioskowali sami biegli.

- Efekty ich pracy mamy poznać do końca miesiąca - przekazuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

- Biegli nam określą, czy podejrzana miała zdolność rozpoznania znaczenia popełnianego czynu i pokierowania swoim podstępowaniem, jednym słowem, czy była poczytalna. Po zakończeniu obserwacji podejrzana została przetransportowana do aresztu śledczego, gdzie nadal wykonywany jest wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu.

Równolegle prokurator zajmujący się tą sprawą powołał biegłego, który ma zająć się odtworzeniem zawartości telefonu Krystyny Sz., zapisów sms-ów, zdjęć i nagrań z ostatnich godzin poprzedzających zbrodnię.

Jeśli biegli uznają, że Krystyna Sz. w była w momencie popełniania niepoczytalna, nie poniesie odpowiedzialności karnej. W takiej sytuacji prokurator nie sporządza aktu oskarżenia, ale składa wniosek o umorzenie śledztwa oraz zastosowanie środka zabezpieczającego. Może nim być np. umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym.