Chodzi o rondo wzdłuż drogi krajowej 46 i drogi wojewódzkiej 901. Jak na razie protest polega na zastawianiu przejazdu przez 45 minut i 10-minutowego przepuszczania samochodów.

- Czekamy na wizytę kogoś decyzyjnego - podkreśla Joachim Ptok, przewodniczący protestu rolników w gminie Dobrodzień. - Jeśli nic nie zmieni się, w piątek (16.02) zaostrzymy protest i wybierzemy się na Opole do pani wojewody. Może tam dowiemy się czegoś więcej, bo na ten moment nikt nie interesuje się nami. Nie ma i nie było wśród nas nawet jednego posła czy senatora - żaden nie interesuje się problemami w rolnictwie. Dopóki nie przyjedzie ktoś z wyższych władz i nie ustalimy konkretnych szczegółów, codziennie protesty będą nasilane.

Joachim Ptok nie wyklucza, że przejazd rondem u zbiegu DK 46 i DW 901 zostanie zablokowany całkowicie, bez przerw na przejazd samochodów.

Dzisiaj (13.02) rano rolnicy ponownie pojawili się na tym rondzie. Jak przekazuje GDDKiA ruch jest spowolniony.